Osobisty Goliat cz. 2
Kolejnym
elementem zwycięskiej strategii w walce z naszym osobistym Goliatem
jest patrzenie duchowym wzrokiem na Bożą obietnicę dla nas.
Patrzmy na słowo prorocze, które Bóg skierował do naszego życia.
Jeśli
na naszej drodze stoi jakiś Goliat, to starajmy się dostrzegać to,
co jest za nim. Skierujmy
swój wzrok tam gdzie jest zwycięstwo. Gdy popatrzymy w taki sposób
na swoją sytuację, to każdy gigant zrobi się o wiele mniejszy.
Pan Bóg ma moc zmieniać rzeczywistość, którą my odbieramy za
pomocą naszego rozumu. Jednak
po naszej stronie jest zaakceptowanie Bożej rzeczywistości, zamiast
swoich wyobrażeń, nawet wtedy, gdy wydają się takie realne. Bóg
zachęca nas do takiej postawy w Księdze Jeremiasza 31,16: „Tak
mówi Pan: Powstrzymuj swój głos od płaczu, a swoje oczy od łez,
gdyż jeszcze będziesz miała nagrodę za swój trud - mówi Pan”.
Bożą zachętę znajdujemy także w 2. Księdze Kronik 15,7: „Lecz
wy bądźcie mocni i nie opuszczajcie waszych rąk, gdyż jest
nagroda za wasze uczynki”.
Następnym
etapem jest pokonywanie zniechęcenia. Właśnie
wtedy gdy serce Dawida zaczęło płonąć dla Pana Zastępów, to
spotkał kogoś, kto go bardzo zniechęcał, a nawet oskarżał. W 1.
Księdze Samuela 17,28 znajdujemy słowa wypowiedziane przez bliską
mu osobę: „A
gdy Eliab, najstarszy jego brat usłyszał, że tak rozmawia z
wojownikami, uniósł się gniewem na Dawida i rzekł: Po co
właściwie tu przyszedłeś i komu powierzyłeś tych kilka owiec na
puszczy? Znam ja twoją zuchwałość i złość twojego serca, a
przyszedłeś tutaj tylko, aby się przyglądać bitwie”.
Gdyby Dawid słuchał go dalej, to być może upadłby na duchu. On
jednak odwrócił się od niego i nie słuchał tego, co niszczy jego
nadzieję i odwagę. Czytamy o tym w 30. wersecie: „I
odwrócił się od niego ku innemu i rozmawiał o tym samym”.
Wrócił do rozmowy, ale z kimś innym. Dalej rozmawiał o nagrodzie,
czyli o czymś, co go budowało, a nie rujnowało. Gdy
mamy przed sobą Goliata, to najgorszą rzeczą jest słuchać osób,
które podważają naszą wiarę w Boże obietnice.
Dobrym
wyjściem jest odwrócić się od nich i przebywać z takimi, którzy
ufają Panu.
To także o tym pisze Boży prorok w Księdze Izajasza 40,27-31:
„Czemu
więc mówisz, Jakubie, i powiadasz, Izraelu: Zakryta jest moja droga
przed Panem, a moja sprawa do mojego Boga nie dochodzi? Czy nie
wiesz? Czy nie słyszałeś? Bogiem wiecznym jest Pan, Stwórcą
krańców ziemi. On się nie męczy i nie ustaje, niezgłębiona jest
jego mądrość. Zmęczonemu daje siłę, a bezsilnemu moc w
obfitości. Młodzieńcy ustają i mdleją, a pacholęta potykają
się i upadają, lecz ci, którzy ufają Panu, nabierają siły,
wzbijają się w górę na skrzydłach jak orły, biegną, a nie
mdleją, idą, a nie ustają”.
Zawsze będą takie sytuacje, że czyjeś zdanie będzie próbowało nas zatrzymać, a nawet zranić. Jednak musimy pamiętać, że wiara jest ponad ludzką opinią. Jest też rzeczą oczywistą, że powinniśmy być ostrożni, ponieważ możemy spotykać się także z negatywnymi opiniami, które mogą być dla nas Bożą korektą. Bywa też i tak, że czyjaś pozytywna opinia mile nas połechce, ale w konsekwencji będzie nas odciągać od Bożej woli. Kluczem jest tu słyszenie Bożego głosu do naszego życia. Częściej jednak, to negatywne opinie nas zatrzymują. Jeżeli otrzymaliśmy SŁOWO od Pana Boga dla naszego osobistego życia i mamy Boże obietnice, to powinniśmy być wolni od opinii innych ludzi, które mogą nas zatrzymywać. Powinniśmy umieć znaleźć się ponad ludzkimi opiniami. Mogą być różne sytuacje, które nas zatrzymują w Bożym powołaniu. Może to być np. stan emocjonalny jakiejś osoby w naszym otoczeniu, nawet jeśli przybiera ona pozory przyjaźni. Czasami to opinie ludzi wierzących mogą uderzać w nasze powołanie. Zniechęcenie, także ze strony innych ludzi, pokonujemy po to, by to ono nie pokonało nas. Jeżeli mamy przekonanie, że Pan Bóg włożył nam do serca marzenia i cele, to oddzielmy się od tego, co nas zatrzymuje i stańmy ponad ludzkimi opiniami. Nieraz będzie to wymagać odwrócenia się nawet od kogoś bliskiego. Jednak być może nasze odwrócenie się będzie jednocześnie Bożą korektą dla tej osoby.
Zawsze będą takie sytuacje, że czyjeś zdanie będzie próbowało nas zatrzymać, a nawet zranić. Jednak musimy pamiętać, że wiara jest ponad ludzką opinią. Jest też rzeczą oczywistą, że powinniśmy być ostrożni, ponieważ możemy spotykać się także z negatywnymi opiniami, które mogą być dla nas Bożą korektą. Bywa też i tak, że czyjaś pozytywna opinia mile nas połechce, ale w konsekwencji będzie nas odciągać od Bożej woli. Kluczem jest tu słyszenie Bożego głosu do naszego życia. Częściej jednak, to negatywne opinie nas zatrzymują. Jeżeli otrzymaliśmy SŁOWO od Pana Boga dla naszego osobistego życia i mamy Boże obietnice, to powinniśmy być wolni od opinii innych ludzi, które mogą nas zatrzymywać. Powinniśmy umieć znaleźć się ponad ludzkimi opiniami. Mogą być różne sytuacje, które nas zatrzymują w Bożym powołaniu. Może to być np. stan emocjonalny jakiejś osoby w naszym otoczeniu, nawet jeśli przybiera ona pozory przyjaźni. Czasami to opinie ludzi wierzących mogą uderzać w nasze powołanie. Zniechęcenie, także ze strony innych ludzi, pokonujemy po to, by to ono nie pokonało nas. Jeżeli mamy przekonanie, że Pan Bóg włożył nam do serca marzenia i cele, to oddzielmy się od tego, co nas zatrzymuje i stańmy ponad ludzkimi opiniami. Nieraz będzie to wymagać odwrócenia się nawet od kogoś bliskiego. Jednak być może nasze odwrócenie się będzie jednocześnie Bożą korektą dla tej osoby.
Dalszy
ciąg w części 3.
Bogdan
Podlecki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz