Dwie
natury cz. 10
Jeżeli widzimy gdzieś w swoim życiu
jakiś element natury Ezawa, to stańmy przed Bogiem i wyznajmy MU to
szczerze. To może być bardzo skryte i inni ludzie mogą tego
nie dostrzegać w nas. Nieprzemienione dziedziny naszego życia, to
sprytnie zakamuflowane miejsca schronienie dla diabła i jego
demonów. Niestety, ale wygląda na to,
że jest możliwość posiadania ''2 w 1'', czyli natury Jakuba i
Ezawa, a nawet być może ''3 w 1'', po uwzględnieniu ''ducha
ludzkiego'', zależnego tylko od Pana Boga. Jest takie stare
indiańskie opowiadanie o dwóch wilkach, które mieszkają w
człowieku. Te wilki nieustannie walczą ze sobą. Pierwszy jest
dobry, ale niestety często chudy. Nazwijmy go ''wiarą'', albo
''naturą Jakuba''. Drugi jest zły, ale często dobrze podkarmiony.
Nazwijmy go ''niewiarą'', albo ''naturą Ezawa''. Interpretując tę
indiańską przypowieść o walczących ze sobą wilkach w świecie
duchowym można powiedzieć, że ten będzie w życiu człowieka
dominował, który zostanie przez niego nakarmiony. Co czyni wiara w
tym kontekście? Można powiedzieć, że czynna wiara nieustannie
zmusza niewiarę do milczenia. Jednak żeby tak było, to wiara musi
być przez nas karmiona. Co to jest niewiara? To duch przeciwny Bogu.
Czym powinna być karmiona wiara? W Ewangelii Jana 8,31-32 czytamy:
„Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi
będziecie i poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi”.
Wiarę powinniśmy karmić osobistym poznaniem SŁOWA BOŻEGO.
Chrystus jest PRAWDĄ, która wyswobadza. Więc czynna wiara jest
poznaniem i aprobatą PRAWDY oraz wytrwaniem w NIEJ w każdej
dziedzinie naszego życia.
Pamiętajmy, że stara natura Ezawa
jest jak gorzki korzeń, którego celem jest rosnąć w górę.
Jeżeli go nie odrąbiemy lub nie pozwolimy na jego odrąbanie, to
może wyrządzić szkody, a nawet zniszczyć naszą osobistą
społeczność z Panem Bogiem. W pierwszej kolejności usuwaj ten
korzeń w sobie, a nie w innych. O innych się po prostu módl. Zrób
to dopóki jeszcze nie wyrosła z niego roślina, przez którą może
się wielu pokalać. Z ''małego Ezawka'' uciekającego sprzed Bożego
oblicza może wyrosnąć ''duży Ezaw'', który będzie chciał zabić
szukającego Boga Jakuba. Nie wiem, co może być w twoim życiu tym
gorzkim korzeniem. Może to są myśli i działania wynikające z
wiary we własne możliwości, czyli po prostu twoja niezależność?
Może jest to nasza męska, czy kobieca chęć dominacji w
małżeństwie, czy w rodzinie? Może twoim problemem jest trwonienie
czasu przed telewizorem, czy komputerem? Może zbyt angażujesz się
w życie towarzyskie, które nie wpływa dobrze na budowanie twojego
osobistego i społecznego chrześcijaństwa? Może to jednak jest
alkohol, papierosy, czy inne używki, które na pewno nie są dobrym
elementem świadectwa o Bożej obecności w twoim życiu? Może twoim
problemem są myśli o tym, że nie nadajesz się do świadczenia o
Chrystusie? Może wręcz jest to nadmiar myśli idący w kierunku
zniecierpliwienia, że Bóg nie wypełnia obietnic skierowanych do
twojego życia. Jak już wspomniałem, ja nie wiem, co jest twoim
problemem. Wie o tym Bóg i być może ty sam. Jednak Pan Bóg
pragnie od ciebie poświecenia MU coraz więcej czasu. Wtedy da ci
odpowiedzi na wszystkie twoje pytania. Jest coś, co łączy obie
natury Ezawa i Jakuba. To głód Bożej obecności. Dążąca do
niezależności natura Ezawa zaspakaja swój głód doraźnymi
posiłkami, ale w wyniku tego może nie zaspokoić swojego duchowego
głodu na wieki. Poddająca się pod Bożą przemianę i zależność
natura Jakuba zaspokaja ten głód wchodząc w Bożą obecność
teraz i dzięki temu będzie z NIM w wieczności. Nie
mogę nic twierdzić za Pana Boga, ale z własnych doświadczeń
wiem, że ON nie zaakceptuje dwoistej natury w nas. Na zakończenie
zdecydowana, ale jednocześnie bardzo motywacyjna rada apostoła
Chrystusa w Liście Jakuba 4,8: „Zbliżcie
się do Boga, a zbliży się do was. Obmyjcie ręce, grzesznicy, i
oczyśćcie serca, ludzie o rozdwojonej duszy”.
Bogdan Podlecki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz