środa, 22 lutego 2017

Duchowe dziedzictwo cz. 1

Duchowe dziedzictwo cz. 1 

Jednym z tematów, który przewija się przez całą Biblię jest dziedzictwo duchowe. Niekoniecznie dziedziczenie według ciała, czyli rodzicielstwo, ale dziedziczenie według ducha, czyli ojcostwo duchowe. Apostoł Paweł wyraźnie mówi o jedynym źródle wszelkiego ojcostwa i dziedzictwa duchowego w Liście do Efezjan 3,14-15: „Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem, od którego wszelkie ojcostwo na niebie i na ziemi bierze swoje imię”. W Polsce obserwujemy wypaczenie tego, o czym czytamy w powyższym wersecie Bożego Słowa. Punkt ciężkości biblijnego pojmowania ojcostwa przesunął się na kult macierzyństwa. Ten fakt ma swoje duchowe uzasadnienie, którym w tym artykule nie będę się zajmował. Jednak w naszym i nie tylko naszym kraju, a ogólniej w systemach religijnych nadużywane jest określenie "ojciec" w znaczeniu innym niż pokrewieństwo rodzinne. Co mówił na ten temat Pan Jezus Chrystus? Odpowiedź mamy w Ewangelii Mateusza 23,9: „Nikogo też na ziemi nie nazywajcie ojcem swoim; albowiem jeden jest Ojciec wasz, Ten w niebie”. Oczywiście kontekstem tego fragmentu jest konfrontacja z faryzeuszami i uczonymi w Piśmie. Więc tym bardziej ten fragment jest adekwatny w stosunku do ludzi, którzy nazywani są "ojcami" w Polsce. Osobiście nie rozumiem skąd takie oburzenie, gdy znani medialnie duchowni tytułowani są powszechnie przyjętym zwrotem grzecznościowym innym niż "ojciec" i to bez względu na motywacje, które za tym stoją. Na pewno ma to swoje duchowe uzasadnienie. Jednak nie tak mówił Pan Jezus Chrystus. Bez względu na to, czy robią tak inni, to człowiek ewangelicznie wierzący nie musi tego robić. Żadna religijna tradycja i zwyczaje nie są dla nas na tyle zobowiązujące. Owszem, w Biblii pewni ludzie byli nazywani "ojcami", ale w sensie "ojca duchowego". Elizeusz wołał do Eliasza w 2 Księdze Królewskiej 2,12: „Ojcze mój, ojcze mój, rydwanie Izraela i jego konnico!”. Ten fragment i całe przesłanie Biblii uczy nas tego, że nazywając kogoś "ojcem", przyznajemy mu tym samym prawo bycia naszym ojcem duchowym. 

JEDYNY PRAWDZIWY BÓG jest Bogiem dziedzictwa duchowego pokoleń. Czytamy o tym w wielu miejscach Biblii, np. w Dziejach Apostolskich 7,32: „Jam jest Bóg ojców twoich, Bóg Abrahama i Izaaka, i Jakuba”. Pokoleniowe dziedzictwo duchowe potwierdza Chrystus, akcentując kwestię świadomości tego, w jakim duchowym dziedzictwie funkcjonujemy. Nauczanie Pana Jezusa skupia naszą uwagę na świadomym wyborze. Czy jest to Boże dziedzictwo, czyli wybór życia w Bożym autorytecie. Czy też jest to podróbka Bożego przeciwnika, czyli mniej lub bardziej świadome przejście pod autorytet szatana. Tę kwestię formułuje Pan Jezus Chrystus w słowach skierowanych do ludzi religijnych w Ewangelii Jana 8,38 i 44: „Mówię to, co widziałem u Ojca, a wy także czynicie, co słyszeliście u ojca waszego. (…) Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa. W oryginalnych językach biblijnych słowo "ojcostwo" jest w rodzaju nijakim, więc może oznaczać ojcostwo i macierzyństwo. W odróżnieniu od słowa "ojciec" w rodzaju męskim i słowa "matka", które jest w rodzaju żeńskim. Można więc powiedzieć, że ''ojcostwo duchowe'' jest niebiańskim wzorcem, do którego powinno dążyć ''rodzicielstwo'' Bożego stworzenia, czyli ludzi. 

Dziedziczenie począwszy od Abrahama przedstawiało się początkowo dosyć prosto. Z Biblii jasno wynika, że dziedzicem Abrahama według ciała i według ducha był Izaak. Pan Bóg zdecydowanie odrzucił dziedzictwo tylko według ciała, czyli Ismaela. Dziedzicem według ciała i według ducha Izaaka był Jakub, późniejszy Izrael. Pierworództwo brata Jakuba, Ezawa zostało odrzucone z powodu jego wyboru życia w niezależności od Boga. Problem rozpoczął się przy dziedziczeniu po Jakubie. Wybranką Jakuba była Rachela. Jednak pierwszą żoną Jakuba została jej starsza siostra Racheli, Lea w wyniku podstępu jej ojca Labana, który został przez niego wytłumaczony tradycją rodzinną. Dopiero drugą żoną Jakuba została Rachela. Historię narodzin trzynaściorga dzieci Jakuba (dwunastu synów i jednej córki) znajdujemy w 1. Księdze Mojżeszowej 29,32-30,24 i 35,16-18. Pierworodnym synem Jakuba z małżeństwa z Leą był Ruben i potem kolejno: Symeon, Lewi i Juda. W tym czasie Rachela nie mogła mieć dzieci. Jednak nie pogodziła się z sytuacją i "pomogła Bogu" zgodnie z rodzinną tradycją, podobnie jak w historii Ismaela, którego urodziła Hagar. Dała Jakubowi swoją służącą Bilhę, która urodziła mu kolejno Dana i potem Naftalego. Współzawodnictwo sióstr o względy wspólnego męża zaowocowało tym, że Lea dała również Jakubowi swoją służącą Zylpę, która urodziła kolejno Gada i Aszera. Zdrowe współzawodnictwo w rodzinie przynosi efekty i Lea rodzi jeszcze Jakubowi kolejnych dwóch synów: Issachara i Zabulona oraz córkę Dinę. Rachela była Bożym wyborem dla Jakuba przekazanym w wyraźnych instrukcjach jego ojca Izaaka. Nie wiemy, czy Bóg uszanował pierwszą miłość Jakuba, czy też widział w niej większy potencjał duchowy. W końcu Rachela urodziła Jakubowi Józefa i Beniamina. 

Wydawałoby się, że sprawa dziedzictwa Jakuba powinna być jasna – dziedzicem powinien być pierworodny Ruben, syn Lei i raczej tak było. Jednak Ruben z własnego wyboru utracił swoje prawa do pierwszeństwa dziedzictwa duchowego. O jego błędnych wyborach życiowych czytamy w 1. Księdze Mojżeszowej 35,22: „A gdy Izrael mieszkał w tym kraju, poszedł Ruben i spał z Bilhą, nałożnicą ojca swego. A Izrael dowiedział się o tym”. Można by zapytać na jakiej podstawie? Wtedy jeszcze nie było przekazane Boże Prawo. W Bożym zamyśle od początku było wypisane w sercu człowieka prawo duchowe i wynikające z niego prawo moralne. Jednak także to prawo nie jest przestrzegane mimo wyraźnego zapisania w Biblii. Czytamy o tym w 1. Liście do Koryntian 5,1: „Słyszy się powszechnie o wszeteczeństwie między wami i to takim wszeteczeństwie, jakiego nie ma nawet między poganami, mianowicie, że ktoś żyje z żoną ojca swego”. W czasach Noego przestępstwem był brak szacunku do ojca, przejawiający się np. patrzeniem na jego nagość. Informację o tym fakcie mamy w 1. Księdze Mojżeszowej 9,21-25: „Gdy potem napił się wina, upił się i leżał odkryty w namiocie swoim, a Cham, ojciec Kanaana, zobaczył nagość ojca swego i opowiedział o tym poza namiotem obu swoim braciom. Wtedy Sem i Jafet wzięli szatę, nałożyli ją sobie na ramiona i podeszli tyłem, i przykryli nagość ojca swego, a ponieważ oblicza ich były odwrócone, nie widzieli nagości ojca swego. A gdy Noe obudził się po upiciu się winem i dowiedział się, co mu uczynił jego najmłodszy syn, rzekł: Niech będzie przeklęty Kanaan, niech będzie najniższym sługą braci swoich!”. Ciekawa sytuacja. Upił się ojciec Noe, jego syn Cham spojrzał na jego nagość i nie przykrył jej, a przekleństwo spadło na syna Chama, Kanaana! Nie nam dyskutować z Bożymi standardami świętości, jednak przekazywanie dziedzictwa duchowego jest tu wyraźnie pokoleniowe i prorocze. Kanaan był prawdopodobnie protoplastą Kananejczyków, czyli narodu przeklętego za swoje odstępstwo od Boga. 

Jednak wróćmy do rodziny Jakuba. Ruben utracił swoje dziedzictwo duchowe po Jakubie. Kto je przejął? Prawo spadkowe wskazywałoby na kolejnego wiekiem syna, czyli Symeona z małżeństwa z Leą. Jednak Bóg patrzy na serce. Pomijamy synów urodzonych przez służące żon Jakuba, czyli Bilhę i Zylpę, którzy byli dziedzicami według ciała, tak jak Ismael. Biblia nie mówi nam wiele o losach pozostałych synów Jakuba i Lei, czyli Symeona, Lewiego, Issachara i Zebulona, poza ich udziałem wraz z pozostałymi braćmi w transakcji biznesowej z Ismaelitami polegającej na sprzedaży Józefa. Wyjątkiem jest Juda, znany z historii opisanej w 38. rozdziale 1. Księgi Mojżeszowej. Wydawałoby się, że to wyraźne odstępstwo powinno zdyskredytować Judę z objęcia dziedzictwa duchowego. Ciekawe, że w głównej, mesjańskiej linii rodowodu Pana Jezusa Chrystusa po linii męskiej jest właśnie Juda. Informację o tym znajdujemy w Ewangelii Łukasza 1,2-3. Czy to ze względu na sprawiedliwość dla Tamar? Jako ludzie nie wiemy. Jednak wyraźnie dziedzictwo duchowe zostało przekazane poprzez pokolenie Judy.

W historii dynastii Abrahama widoczne jest to, że Bóg potwierdza zawarte przymierze małżeńskie. Pierwsze przymierze Jakub zawarł z Leą. Mimo podstępu jej ojca Labana, jednak Jakub potwierdził swoje małżeństwo z Leą. Nie bez powodu mówi się o prawnym aspekcie "konsumpcji małżeństwa". Bóg jest wierny i wymaga wierności, więc ze względu na zawarte przymierze wyprowadził linię mesjańską przez Judę, syna Lei. Pan Bóg patrzy na serce i dostrzegł większy potencjał duchowy w Racheli i duchowe dziedzictwo przeszło także na jej pierworodnego – Józefa. Dlaczego? Bo w dalszej historii Jakub potwierdza to przeniesieniem błogosławieństwa na jego synów. Józef, zgodnie z Bożym planem rozwijał swoją karierę w Egipcie. Tam doczekał się dwóch synów, Manassesa i Efraima ze związku z kapłanką pogańską Asenat. Czy tak chciał Bóg? Czy był to cielesny wybór Józefa? Być może właśnie to było przyczyną pominięcia Józefa w nazewnictwie dwunastu pokoleń Izraela na rzecz jego synów. Nie wiemy! Bóg to wie. Jednak znowu z tajemniczych dla nas powodów dziedzictwo duchowe Józefa przeszło na młodszego z jego synów, czyli Efraima. Czytamy o tym w 1. Księdze Mojżeszowej 48,17-20. Pan Bóg widział w Efraimie większy potencjał duchowy i przekazał to w słowie proroczym ustami Jakuba. 

Po co tak szczegółowo omawiam przekazywanie dziedzictwa duchowego Jakuba? Dziedzictwo duchowe jest ważne! Trzeba o nie zabiegać i je strzec! Przekonał się o tym Ezaw. Zlekceważył dziedzictwo duchowe, zadowalając się dziedzictwem cielesnym. Dziedzictwo duchowe jest ważne nie tylko dla spadkobiercy, czyli dziedzica, ale także dla spadkodawcy, czyli ojca duchowego. Obowiązkiem każdego wierzącego jest być ojcem duchowym (matką duchową), niekoniecznie będąc ojcem (matką) według ciała. W oryginalnych językach biblijnych określenie "syn duchowy", czyli ''synostwo'' jest w rodzaju nijakim. W odróżnieniu od "syn według ciała" w rodzaju męskim i "córka według ciała" w rodzaju żeńskim.

Ciekawym nowotestamentowym przykładem jest Tymoteusz. Jego ojcem według ciała był Grek, a ojcem duchowym był apostoł Paweł. Wyraźnie czytamy o tym w 1. Liście do Tymoteusza 1,1-2: „Paweł, apostoł Chrystusa Jezusa z rozkazu Boga, Zbawiciela naszego, i Chrystusa Jezusa, nadziei naszej, do Tymoteusza, prawowitego syna w wierze: Łaska, miłosierdzie i pokój od Boga Ojca i Chrystusa Jezusa, Pana naszego”. Jednak dziedzictwo duchowe w rodzinie Tymoteusza przechodziło po linii żeńskiej. Pisze o tym apostoł Paweł w 2. Liście do Tymoteusza 1,5: „Przywodzę sobie na pamięć nieobłudną wiarę twoją, która była zadomowiona w babce twojej Loidzie i w matce twojej Eunice, a pewien jestem, że i w tobie żyje”.


Ciąg dalszy w części 2.

Bogdan Podlecki