piątek, 19 stycznia 2018

Uświęcenie życia cz. 6

Uświęcenie życia cz. 6 

Istnieją dwie drogi, o których można powiedzieć, że są dwoma różnymi sposobami pojmowania chrześcijaństwa. Obie drogi są scharakteryzowane w Liście do Rzymian 8,13-17: „Jeśli bowiem według ciała żyjecie, umrzecie; ale jeśli Duchem sprawy ciała umartwiacie, żyć będziecie. Bo ci, których Duch Boży prowadzi, są dziećmi Bożymi. Wszak nie wzięliście ducha niewoli, by znowu ulegać bojaźni, lecz wzięliście ducha synostwa, w którym wołamy: Abba, Ojcze! Ten to Duch świadczy wespół z duchem naszym, że dziećmi Bożymi jesteśmy. A jeśli dziećmi, to i dziedzicami, dziedzicami Bożymi, a współdziedzicami Chrystusa, jeśli tylko razem z nim cierpimy, abyśmy także razem z nim uwielbieni byli”. Pierwsza, to zwycięska droga wolnych ludzi powołanych do Bożego synostwa, która prowadzi do pogłębiania osobistej relacji z Chrystusem i tylko za JEGO pośrednictwem z OJCEM. Druga droga, to z góry przegrana strategia religijnego człowieka liczącego na własne siły i możliwości, którego cechuje niewiara w Boże obietnice. Tylko ta pierwsza prowadzi do uświęcenia życia. Ta druga zawsze prowadzi do zniechęcenia i frustracji. Obie drogi wymagają od nas aktywności i wytrwałości. Apostoł Paweł przechodził zwycięsko wielkie doświadczenia, lecz pod koniec swojego ziemskiego życia miał świadomość swojej niedoskonałości w dążeniu do świętości. Doświadczył i przekazał nam to, że jedyną i pewną drogą dojścia do ''świętości'', które podoba się Panu Bogu jest poddanie się przemianie umysłu dzięki BOŻEJ ŁASCE. Czytamy o tym w Liście do Rzymian 7,24-8,2: „Nędzny ja człowiek! Któż mnie wybawi z tego ciała śmierci? Bogu niech będą dzięki przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego! Tak więc ja sam służę umysłem zakonowi Bożemu, ciałem zaś zakonowi grzechu. Przeto teraz nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie. Bo zakon Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, uwolnił cię od zakonu grzechu i śmierci”.

Docelowy i ostateczny etap naszego uświęcenia, to fizyczne i duchowe podobieństwo do Chrystusa. Biblia mówi, że ten etap jeszcze nie jest w pełni objawiony. Pisze o tym ulubiony uczeń Chrystusa w 1. Liście Jana 3,2: „Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go TAKIM, JAKIM JEST”. Bóg przedstawił się Abrahamowi – JESTEM TAKI, JAKI JESTEM, Świętym Stworzycielem i Panem. Jednak mamy najwspanialszego WSTAWIENNIKA i PRZEWODNIKA na naszej drodze do świętości. W Liście do Hebrajczyków 2,11 czytamy: „Bo zarówno Ten, który uświęca, jak i ci, którzy bywają uświęceni, z jednego są wszyscy; z tego powodu nie wstydzi się nazywać ich braćmi”. Ostateczny etap uświęcenia, to wspaniała Boża obietnica przedstawiona. np. w 2. Liście do Tesaloniczan 1,10: „Gdy przyjdzie w owym dniu, aby być uwielbionym wśród świętych swoich i podziwianym przez wszystkich, którzy uwierzyli, bo świadectwu naszemu uwierzyliście”. Boża sprawiedliwość nie jest tożsama ze sprawiedliwością człowieka. Dlatego Bóg mówi: "świętymi bądźcie, bo JA JESTEM ŚWIĘTY". "Świętość", to nie jest izolacja od świata w jakimś "zakonie", czy "kościele". Osiąganie jej nie jest też jakąś pośmiertną kościelną procedurą. To jest dobrowolne oddzielenie dla Bożego życia w nas już teraz, czyli w BOŻYM WIECZNYM TERAZ. Świętość osiągamy przez podporządkowanie każdej dziedziny naszego życia pod pełną Bożą zależność w Chrystusie. To jedyna droga do uświęconego życia w Bożej sprawiedliwości. ''Nasza świętość'' na pewno nie powinna wyrażać się ''świętym oburzeniem'' w stosunku do kogoś lub czegoś, co w naszym odczuciu nie jest święte. Nie dostrzegając lub nie chcąc dostrzec przy tym problemu w samym sobie, możemy powodować wręcz zahamowanie ekspansji BOŻEJ ŚWIĘTOŚCI w naszym oraz w życiu innych. Zawsze rozwiązaniem dla nas jest dopuszczenie do wyjścia problemu na światło i poddanie się Bożemu oczyszczeniu. Zadajmy sobie dzisiaj i szczerze odpowiedzmy na pytanie. Na jakim etapie uświęcenia jesteśmy dzisiaj? Pan Bóg kocha nas miłością bezwarunkową, więc akceptuje nas takimi, jakimi jesteśmy. Jednak przeznaczył nas do świętości, ponieważ święty jest TEN, który nas powołał. Zostawiam ciebie drogi czytelniku z kluczowym dla tego rozważania fragmentem z 1. Listu Piotra 1,15-16: „Lecz za przykładem Świętego, który was powołał, sami też bądźcie świętymi we wszelkim postępowaniu waszym, ponieważ napisano: świętymi bądźcie, bo Ja Jestem Święty”.

Bogdan Podlecki


środa, 17 stycznia 2018

Uświęcenie życia cz. 5

Uświęcenie życia cz. 5 

Współdziałanie z Bogiem w przemianie naszego charakteru prowadzi do życia uświęconego Bożym zwycięstwem w nas. Biblia mówi o tym bardzo wyraźnie w poniższych fragmentach.
(1. List do Koryntian 6,19-20): „Albo czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was i którego macie od Boga, i że nie należycie też do siebie samych? Drogoście bowiem kupieni. Wysławiajcie tedy Boga w ciele waszym”.
(2. List do Koryntian 5,14-15): „Bo miłość Chrystusowa ogarnia nas, którzy doszliśmy do tego przekonania, że jeden za wszystkich umarł; a zatem wszyscy umarli; a umarł za wszystkich, aby ci, którzy żyją, już nie dla siebie samych żyli, lecz dla tego, który za nich umarł i został wzbudzony”.
Zostaliśmy odkupieni do pełnego uświęcenia naszego życia. Od tego momentu duch ludzki, dusza i ciało nie należą do nas samych, lecz do Chrystusa. Odkupione ciało jest świątynią Ducha Świętego. Taka logika faktów nakłada na nas obowiązek unikania zanieczyszczenia i wychwalania Boga w JEGO ŚWIĄTYNI. Biblia nie mówi, że jeśli wystarczająco dobrze oczyścimy swoje życie, to Duch Święty w nas zamieszka. ON po prostu w nas zamieszkał. Tak, jak Pan Bóg zamieszkał wśród Izraela. Jednak do pewnego momentu był czas dla Izraela na pełne oczyszczenie i uświęcenie. Po tym czasie widoczna Boża obecność opuściła go. Uświęcenie daje nam Boża obecność w naszym życiu, kiedy zaufamy Chrystusowi. Stajemy wtedy w pozycji uświęcenia w Chrystusie. Czytamy o tym w 1. Liście do Koryntian 1,30-31: „Ale wy dzięki niemu jesteście w Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i poświęceniem, i odkupieniem, aby, jak napisano: Kto się chlubi, w Panu się chlubił”.

Uświęcenie życia daje nam w Chrystusie bezpośredni dostęp do Pana Boga, który Biblia określa mianem ''kapłaństwa świętego''. Pan Bóg daje wszelki potencjał i możliwości do wejścia w ''stan pełnej świętości''. Apostoł Paweł pisze w Liście do Filipian 2,13: „Albowiem Bóg to według upodobania sprawia w was i chcenie i wykonanie”. Jednak poddanie życia uświęceniu wymaga od nas czynnej wiary, także w zakresie strzeżenia świętości życia duszy i ciała, jako świątyni Ducha Świętego i współpracy z Panem Bogiem w przemianie charakteru na Chrystusowy. Głoszenie poselstwa o BOŻEJ ŁASCE w równowadze z przestrzeganiem BOŻEGO PRAWA musi być potwierdzone prawdziwym świadectwem naszego uświęconego życia. Czy mamy świadomość tego, że Pan Bóg umieścił i uświęcił nas w Chrystusie? Jeżeli ten fakt jeszcze nie przebił się przez naszą świadomość i nie mamy tego objawienia, to główną przyczyną tego stanu jest nasza ''cielesność''. Apostoł Paweł mając bezpośrednie objawienie Pana Jezusa Chrystusa też w końcu zawołał w Liście do Rzymian 7,24: „Nędzny ja człowiek! Któż mnie wybawi z tego ciała śmierci?”. Faktem jest, że Biblia wzywa nas do oczyszczenia i uświęcenia życia. Nasza chwiejna, czy wręcz rozdwojona postawa nie podoba się Bogu. Wyraźnie pisze o tym apostoł Chrystusa w Liście Jakuba.
(1,7-8): „Przeto niechaj nie mniema taki człowiek, że coś od Pana otrzyma, człowiek o rozdwojonej duszy, chwiejny w całym swoim postępowaniu”.
(4,8): „Zbliżcie się do Boga, a zbliży się do was. Obmyjcie ręce, grzesznicy, i oczyśćcie serca, ludzie o rozdwojonej duszy”.

Kolejnym etapem jest stopniowe poddanie się uświęceniu w poszczególnych dziedzinach naszego życia, czyli przemianie charakteru na Chrystusowy, dzięki BOŻEJ ŁASCE. Oddzielenie i stopniowe uświęcanie jest biblijnym nakazem, ale jednocześnie Bożą obietnicą zawartą w 2. Liście do Koryntian 6,14-7,1: „Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością? Albo jaka zgoda między Chrystusem a Belialem, albo co za dział ma wierzący z niewierzącym? Jakiż układ między świątynią Bożą a bałwanami? Myśmy bowiem świątynią Boga żywego, jak powiedział Bóg: Zamieszkam w nich i będę się przechadzał pośród nich, i będę Bogiem ich, a oni będą ludem moim. Dlatego wyjdźcie spośród nich i odłączcie się, mówi Pan, i nieczystego się nie dotykajcie; A ja przyjmę was i będę wam Ojcem, a wy będziecie mi synami i córkami, mówi Pan Wszechmogący; mając tedy te obietnice, umiłowani, oczyśćmy się od wszelkiej zmazy ciała i ducha, dopełniając świątobliwości swojej w bojaźni Bożej”. Ważnym celem uświęcenia jest gotowość do wypełnienia woli Bożej, a przez to do wypełniania Bożego powołania w naszym życiu. Pisze o tym Paweł w 2. Liście do Tymoteusza 2,21: „Jeśli tedy kto siebie czystym zachowa od tych rzeczy pospolitych, będzie naczyniem do celów zaszczytnych, poświęconym i przydatnym dla Pana, nadającym się do wszelkiego dzieła dobrego”. Uświęcenie wymaga kształtowania charakteru, także przez doświadczenia i Boże karcenie. Czytamy o tym w Liście do Hebrajczyków 12,10: „Tamci bowiem karcili nas według swego uznania na krótki czas, Ten zaś czyni to dla naszego dobra, abyśmy mogli uczestniczyć w Jego świętości”. Doświadczenia były, są i będą nieodłącznym elementem naszego osobistego i społecznego chrześcijaństwa. Wyraźnie widać to w Księdze Objawienia 14,12: „Tu się okaże wytrwanie świętych, którzy przestrzegają przykazań Bożych i wiary Jezusa”.

Dalszy ciąg w części 6.

Bogdan Podlecki

Poprzednia część                                Następna część

poniedziałek, 15 stycznia 2018

Uświęcenie życia cz. 4

Uświęcenie życia cz. 4 

Kiedyś oglądałem film przyrodniczy o dwóch różnych odmianach organizmów morskich, które mogą żyć w nasłonecznionych wodach i w ciemnych głębinach oceanicznych. Te, które mają ciała przeźroczyste są bezpieczne, ponieważ są niewidoczne dla drapieżników. Jednak ich bezpieczeństwo ogranicza się do przebywania w świetle. Przestają być bezpieczne, gdy zapuszczą się w ciemne głębiny morskie. Na ciałach tych, które długo przebywają w ciemności z czasem pojawiają się ciemne plamki pozwalające na kamuflaż w głębinach. Nie są już bezpieczne w nasłonecznionych wodach, ponieważ są widoczne dla drapieżników. Myślę, że podobnie jest z naszym bezpieczeństwem w Chrystusie i brakiem bezpieczeństwa, gdy wychodzimy z Bożej światłości. Życie w światłości jest sprawą naszego wyboru, ale jest to konieczność, bo poza Bożą światłością czyha na nas duchowe zagrożenie w ciemności. Jednak nie musimy się ''wtapiać w aktualne otoczenie'', ale po prostu prowadzić ''święte życie w Chrystusie''. Pisze o tym apostoł Paweł w 2. Liście do Koryntian 1,12: „To bowiem jest chlubą naszą: Świadectwo sumienia naszego, że wiedliśmy życie na tym świecie, zwłaszcza zaś między wami, w świątobliwości i czystości Bożej, nie w cielesnej mądrości, lecz w łasce Bożej”. Rzeczywistością dla nas jest Chrystus, który jest DROGĄ, PRAWDĄ i ŻYCIEM. Przestrogą, ale i jednocześnie zachętą są dla nas słowa z 1. Listu Jana 1,8-10: „Jeśli mówimy, że grzechu nie mamy, sami siebie zwodzimy, i prawdy w nas nie ma. Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości. Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, kłamcę z Niego robimy i nie ma w nas Słowa Jego”.

Przeciętny Izraelita, dzięki przebłagalnym ofiarom ze zwierząt lub pokarmów mógł wejść jedynie do zewnętrznego dziedzińca świątyni. Kapłan po oczyszczeniu mógł wejść tylko do ''Miejsca Świętego''. Arcykapłan raz w roku mógł wejść do ''Miejsca Najświętszego''. To wszystko zastępowało prawdziwe uświęcenie przed Panem Bogiem. Dzięki doskonałej ofierze Pana Jezusa Chrystusa mamy w Duchu Świętym bezpośredni dostęp do Bożej obecności. Wyraźnie pisze o tym Paweł w Liście do Tytusa 3,4-6: „Ale gdy się objawiła dobroć i miłość do ludzi Zbawiciela naszego, Boga, zbawił nas nie dla uczynków sprawiedliwości, które spełniliśmy, lecz dla miłosierdzia swego przez kąpiel odrodzenia oraz odnowienie przez Ducha Świętego, którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego”. Osoby spoza Izraela mogły przebywać jedynie za murem wewnętrznym świątyni, na tzw. ''dziedzińcu pogan''. W Nowym Przymierzu, Pan Bóg patrzy na serce. Dla NIEGO nie jest istotne, czy człowiek jest u siebie, czy jest emigrantem, czy też uchodźcą. Czytamy o tym w Dziejach Apostolskich 15,8-9: „Bóg też, który zna serca, przyznał się do nich, dając im Ducha Świętego jak i nam, i nie uczynił żadnej różnicy między nami a nimi, oczyściwszy przez wiarę ich serca”. W Chrystusie wszyscy jesteśmy rzeczywiście równi. Jednak Pan Bóg wymaga naszego współudziału w uświęcaniu życia. Wyraźnie nawołują do tego apostołowie Chrystusa, Piotr i Paweł. Poniżej ich otwarte rezolucje w tej kwestii.
(1. List Piotra 2,1-5): „Odrzuciwszy więc wszelką złość i wszelką zdradę, i obłudę, i zazdrość, i wszelką obmowę jako nowonarodzone niemowlęta, zapragnijcie nie sfałszowanego duchowego mleka, abyście przez nie wzrastali ku zbawieniu, gdyżeście zakosztowali, iż dobrotliwy jest Pan. Przystąpcie do Niego, do kamienia żywego, przez ludzi wprawdzie odrzuconego, lecz przez Boga wybranego jako kosztowny. I wy sami jako kamienie żywe budujcie się w dom duchowy, w kapłaństwo święte, aby składać duchowe ofiary przyjemne Bogu przez Jezusa Chrystusa”.
(List do Rzymian 12,1-2): „Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza. A nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe”.

Dalszy ciąg w części 5.

Bogdan Podlecki

Poprzednia część                                Następna część

sobota, 13 stycznia 2018

Uświęcenie życia cz. 3

Uświęcenie życia cz. 3 

W Ewangelii Mateusza 22,14 znajdujemy słowa Pana Jezusa Chrystusa: „Albowiem wielu jest wezwanych, ale mało wybranych”. Moje rozumienie tego i innych fragmentów prowadzi do wniosku, że to, co Biblia nazywa ''uświęceniem'' jest procesem, który obejmuje trzy etapy. Pierwszy, to powołanie do świętości, czyli przyjęcie BOŻEJ ŁASKI zbawienia od grzechu i Bożego usprawiedliwienia. Drugi etap, to stopniowe poddanie się uświęceniu, czyli przemiana charakteru na Chrystusowy. Wreszcie trzecim etapem jest ostateczne uświęcenie, czyli uwielbienie wśród świętych w obecności Pana. Te trzy etapy możemy znaleźć w Liście do Rzymian 8,30: „A których przeznaczył, tych i powołał, a których powołał, tych i usprawiedliwił, a których usprawiedliwił, tych i uwielbił”. Można to przedstawić w ten sposób, że w pierwszym etapie nasza świętość jest w Chrystusie. Przyjmujemy łaskę zbawienia, czyli przed Bogiem stajemy jako święci poprzez sprawiedliwość Pana Jezusa Chrystusa. Na tym etapie następuje wezwanie do uświęcenia życia. Czytamy o tym w 2. Liście do Tymoteusza 1,9: „Który nas wybawił i powołał powołaniem świętym, nie na podstawie uczynków naszych, lecz według postanowienia swojego i łaski, danej nam w Chrystusie Jezusie przed dawnymi wiekami”. Drugi etap, to realizacja wybrania i poddawanie się uświęceniu dzięki BOŻEJ ŁASCE, czyli stopniowo stajemy się podobni do obrazu Chrystusa. Pisze o tym apostoł Paweł w 2. Liście do Koryntian 3,18: „My wszyscy tedy, z odsłoniętym obliczem, oglądając jak w zwierciadle chwałę Pana, zostajemy przemienieni w ten sam obraz, z chwały w chwałę, jak to sprawia Pan, który jest Duchem”. W trzecim etapie, w wyniku pełnej przemiany na charakter Chrystusowy nastąpi uwielbienie świętych w obecności Pana Jezusa. Biblijne określenie tego etapu możemy znaleźć w Liście do Rzymian 8,17: „A jeśli dziećmi, to i dziedzicami, dziedzicami Bożymi, a współdziedzicami Chrystusa, jeśli tylko razem z nim cierpimy, abyśmy także razem z nim uwielbieni byli”. Czytamy o tym także w 14. wersecie Listu Judy: „O nich też prorokował Henoch, siódmy potomek po Adamie, mówiąc: Oto przyszedł Pan z tysiącami swoich świętych”. Na wszystkich trzech etapach Biblia używa jednego określenia ''święty''. Dlaczego? Pan Bóg chce, żebyśmy wszyscy przyszli do świętości. Bóg mówił do całego zboru, nie tylko do wybranej grupy w 3. Księdze Mojżeszowej 19,2: „Mów do całego zboru synów izraelskich i powiedz im: świętymi bądźcie, bom Ja Jest Święty, Pan, Bóg wasz”. Także dzisiaj mówi do każdego, kto uważa się za wierzącego w 1. Liście do Tesaloniczan 4,7: „Albowiem nie powołał nas Bóg do nieczystości, ale do uświęcenia”. SŁOWO BOŻE mówi, że nasz ''stan świętości'' jest w Panu Jezusie Chrystusie. W 1. Liście do Koryntian 6,11 czytamy: „Aleście obmyci, uświęceni, i usprawiedliwieni w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i w Duchu Boga naszego”. Jednak całe nauczanie Biblii wyraźnie wskazuje, że uświęcenie naszego życia jest jedyną i praktyczną drogą do wiecznego życia w Bożej obecności. Do uświęcenia życia wymagana jest współpraca z Bogiem w przemianie naszego charakteru na Chrystusowy. Pisze o tym Paweł w Liście do Rzymian 6,22: „Teraz zaś, wyzwoleni od grzechu, a oddani w służbę Bogu, macie pożytek w poświęceniu, a za cel żywot wieczny”.

W Biblii na każdym etapie powołania do świętości, czyli ''uświęcenia w Chrystusie'' używane są określenia w liczbie mnogiej: ''święci'', ''wszyscy święci'' lub ''święci wielkiego ucisku''. Czy masz przekonanie, że należysz do grona ''świętych w Chrystusie'' dzięki BOŻEJ ŁASCE? W jaki sposób następuje uświęcenie? Przez DOSKONAŁĄ OFIARĘ CHRYSTUSA na KRZYŻU GOLGOTY. Czytamy o tym w Liście do Hebrajczyków 10,5-10: „Toteż, przychodząc na świat, mówi: Nie chciałeś ofiar krwawych i darów, aleś ciało dla mnie przysposobił. (…) Tedy rzekłem: Oto przychodzę, aby wypełnić wolę twoją, o Boże, jak napisano o mnie w zwoju księgi. (…) mocą tej woli jesteśmy uświęceni przez ofiarowanie ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze”. To nie nasze wysiłki w przestrzeganiu BOŻEGO PRAWA czynią nas świętymi. Nie jesteśmy sami w stanie sprostać Bożym wymaganiom czystości i świętości. Nie musimy też czekać np. na pośmiertne ogłoszenie naszej świętości przez jakieś gremia kościelne. ''Święte życie'' możemy prowadzić już tu i teraz, czyli w BOŻYM WIECZNYM TERAZ. Sensem dobrej nowiny o zbawieniu w Chrystusie jest to, że Pan Bóg zaakceptował nas i czyni świętymi dzięki przyjęciu bezgrzesznej ofiary z CIAŁA Pana Jezusa Chrystusa. To ofiara z JEGO KRWI sprawiła, że święte jest JEGO CIAŁO, czyli Kościół Pana Jezusa Chrystusa. Ta ofiara, pomimo naszych upadków i niedoskonałości sprawia, że w Bożych oczach jesteśmy święci, ponieważ przyjęliśmy sprawiedliwość Chrystusa. Pisze o tym autor Listu do Hebrajczyków w fragmencie 9,13-14: „Bo jeśli krew kozłów i wołów oraz popiół z jałowicy przez pokropienie uświęcają skalanych i przywracają cielesną czystość, o ileż bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego ofiarował samego siebie bez skazy Bogu, oczyści sumienie nasze od martwych uczynków, abyśmy mogli służyć Bogu żywemu”. Nie można szczerze służyć Panu Bogu mając sumienie skażone przez poczucie winy. Uczynkowa aktywność religijna czasowo rozwiązuje ten problem i tylko w naszych odczuciach. W 1. Liście Jana 1,7 czytamy: „Jeśli zaś chodzimy w światłości, jak On sam jest w światłości, społeczność mamy z sobą, i krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu.” To, czego my nie jesteśmy w stanie zrobić jest już rozwiązane w Chrystusie. Do nas należy zaakceptowanie i przyjęcie tego rozwiązania przez poddanie się Bogu w przemianie naszego charakteru na Chrystusowy.

Dalszy ciąg w części 4.

Bogdan Podlecki

Poprzednia część                                 Następna część

czwartek, 11 stycznia 2018

Uświęcenie życia cz. 2

Uświęcenie życia cz. 2 

Przeczytajmy uważnie dwa początkowe wersety 1 Listu do Koryntian: „Paweł, powołany z woli Bożej na apostoła Chrystusa Jezusa, i Sostenes, brat, zborowi Bożemu, który jest w Koryncie, poświęconym w Chrystusie Jezusie, powołanym świętym, wraz ze wszystkimi, którzy wzywają imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa na każdym miejscu, ich i naszym”. Czy to była tylko bardzo rozbudowana formuła grzecznościowa skierowana do całego zboru w Koryncie? Trudno to stwierdzić nawet w oryginalnym tekście tego fragmentu, np. ze względu na brak znaków interpunkcyjnych. Czy raczej apostoł Paweł różnicował adresatów tego listu? Można by się doszukać w tym fragmencie trzech grup adresatów. Pierwsza grupa, to ''poświęceni w Chrystusie Jezusie'', czyli ci, którzy uwierzyli Chrystusowi i przez JEGO rzeczywistą obecność w ich życiu zostali uświęceni przez NIEGO, a właściwie w NIM. Drugą grupę stanowią ''powołani święci'', czyli ci, którzy szczerze poszli za wezwaniem i zostali powołani do świętości, czyli uświęcenia swojego życia. Wreszcie trzecią grupę stanowią ''wszyscy, którzy wzywają imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa'', czyli ci, którzy uwierzyli, ale nie poddali się jeszcze uświęceniu swojego życia. Taki podział ma swoje uzasadnienie w oryginale tego biblijnego fragmentu. Jeżeli nie było to jedno rozbudowane ''wyrażenie powitalne'' do ''wszystkich świętych'', to można się tam doszukać trzech grup adresatów: duchowy ''kościół uświęconych'', czyli ''ekklēsia hēgiasmenois'', ''powołani święci'', czyli ''klētois hagiois'' oraz ''wszyscy wzywający Pana'', czyli ''pasin epikaloumenois''. Myślę, że jeżeli jest tu mowa o takim rozróżnieniu, to nie stanowi on sztywnego podziału i podlegają mu wszyscy, którzy uważają się za wierzących. Mogą o tym świadczyć użyte słowa: ''na każdym miejscu, ich i naszym''. Jesteśmy w różnych miejscach, czy etapach naszego rozwoju chrześcijańskiego. Taka interpretacja tego fragmentu sugeruje, że ta trzecia grupa jest najliczniejsza, o czym może świadczyć użyty zwrot ''wraz ze wszystkimi''. Potwierdzenie podziału na trzy grupy, czy też może ''etapy uświęcenia'' możemy znaleźć w Księdze Objawienia 17,14: „Będą oni walczyć z Barankiem, lecz Baranek zwycięży ich, bo jest Panem panów i Królem królów, a z nim ci, którzy są powołani i wybrani, oraz wierni”. Czyli mamy grupę ''powołanych'', ''wybranych'' i ''wiernych''. Na jakim etapie, czy w którym miejscu swojego osobistego chrześcijaństwa jesteś dzisiaj? Do której grupy zaliczylibyśmy siebie dzisiaj? Jednoznaczne wezwanie do pełnego uświęcenia, które jest drogą do przebywania w Bożej obecności znajdujemy w Liście do Hebrajczyków 12,14: „Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana”.

Powołanie do świętości nie jest żadnym religijnym rytuałem, organizowanym według jakiś kościelnych procedur, a ''święty'' nie jest żadnym tytułem. Określenia w stosunku do autorów pism Nowego Testamentu, np. ''List św. Pawła do Rzymian'' nie są oryginalne. Zostały dodane później, prawdopodobnie ok. VII-VIII wieku po Chrystusie. W oryginalnym tekście Biblii nawet apostołowie jako indywidualne osoby nie są nazywani świętymi. Jeżeli są tak nazywani, to jako członkowie społeczności wierzących. Czytamy o tym w Liście do Efezjan 3,4-8: „Czytając to, możecie zrozumieć moje pojmowanie tajemnicy Chrystusowej, która nie była znana synom ludzkim w dawnych pokoleniach, a teraz została przez Ducha objawiona jego świętym apostołom i prorokom, mianowicie, że poganie są współdziedzicami i członkami jednego ciała i współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie przez ewangelię, której sługą zostałem według daru łaski Bożej, okazanej mi przez jego wszechmocne działanie. Mnie, najmniejszemu ze wszystkich świętych, została okazana ta łaska, abym zwiastował poganom niezgłębione bogactwo Chrystusowe”. Z tego i innych fragmentów jasno wynika, że święte jest CIAŁO CHRYSTUSA, którym jest BOŻY KOŚCIÓŁ, rozumiany jako ogół wierzących i wyznających Jezusa Chrystusa rzeczywistym Panem swojego życia. To Boża obecność uświęca każde zgromadzenie. Mówi o tym Chrystus w Ewangelii Mateusza 18,20: „Albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w IMIĘ MOJE, tam JESTEM pośród nich”. Pan Bóg nie zmienia zasad. Nieustannie nawołuje do świętości życia. Dzięki doskonałej ofierze Chrystusa, Pan Bóg postrzega nas jako ''ród wybrany'', ''królewskie kapłaństwo'' i ''naród święty'' w Chrystusie. Czytamy o tym w 1. Liście Piotra 2,9: „Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty Tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości”. Zasada dążenia do świętości zostaje powtórzona ze Starego Testamentu, np. w 1. Liście Piotra 1,15-16: „Lecz za przykładem Świętego, który was powołał, sami też bądźcie świętymi we wszelkim postępowaniu waszym, ponieważ napisano: świętymi bądźcie, bo Ja Jestem Święty”.

Dalszy ciąg w części 3.

Bogdan Podlecki

Poprzednia część                                 Następna część

wtorek, 9 stycznia 2018

Uświęcenie życia cz. 1

Uświęcenie życia cz. 1 

To rozważanie jest o świętości i o świętych. Przede wszystkim o świętych żyjących na tym świecie, a niekoniecznie czekających na nadanie im tego tytułu po śmierci. Czym jest uświęcenie życia człowieka? To BOŻA MOC dana ludziom do przemiany ich życia po to, by mogli już teraz i w wieczności przebywać w Bożej obecności. Teraz i w wieczności, czyli w BOŻYM WIECZNYM TERAZ. W Biblii znajdujemy przykłady udzielania BOŻEJ MOCY niezbędnej do przebywania w bezpośredniej obecności Boga. Adam i Ewa żyli w pełnym uświęceniu do momentu podjęcia decyzji o wyborze niezależności od Pana Boga. Mojżesz pragnął zobaczyć Boga i ON umożliwił mu przebywanie w SWOJEJ obecności. Izajasz otrzymał specjalne posilenie, by mógł doświadczyć bezpośredniej Bożej obecności. Apostoł Jan w czasie przyjmowania objawienia Pana Jezusa Chrystusa został w nadzwyczajny sposób zasilony BOŻĄ MOCĄ. Najważniejsza motywacja do życia w świętości pochodzi z ust Pana Boga. Znajdujemy ją w 3. Księdze Mojżeszowej 19,2: „świętymi bądźcie, bom JA JEST ŚWIĘTY, Pan, Bóg wasz”. Jednak ta BOŻA MOC do świętości może być dana człowiekowi, który podejmie świadomą decyzję poniesienia kosztów życia w Bożej obecności. Uświęcenie jest oddzieleniem naszego duchowego życia tylko dla Bożych celów. Pełne oddzielenie jest efektem dwóch koniecznych i następujących po sobie etapów w naszym życiu. Pierwszy, to ''oddzielenie od spraw tego świata'', czyli duchowe oczyszczenie przed Bogiem. I drugi etap, to oddzielenie do Bożej służby, czyli poświęcenie swojego życia dla Pana Boga. Te dwa nierozerwalne i następujące bezpośrednio po sobie etapy spójnie przedstawił autor Listu do Hebrajczyków w fragmencie 9,13-14: „Bo jeśli krew kozłów i wołów oraz popiół z jałowicy przez pokropienie uświęcają skalanych i przywracają cielesną czystość, o ileż bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego ofiarował samego siebie bez skazy Bogu, oczyści sumienie nasze od martwych uczynków, abyśmy mogli służyć Bogu żywemu”.

Pan Bóg zawsze wzywał do uświęcenia życia. Można być powołanym do świętości, ale nie można otrzymać jej ''z urzędu''. Tak, jak np. obywatelstwa przez ''zasiedzenie'', czyli dzięki dłuższemu czasowi zamieszkania w danym kraju. Okazuje się także, że można być długoletnim członkiem jakiejś lokalnej społeczności, a jednak nie poddać się uświęceniu swojego życia chrześcijańskiego. Ludzie zawsze mieli tendencje do wyboru niezależności od Pana Boga. Od zwiedzenia i upadku Adama i Ewy stało się to elementem grzesznej natury człowieka. Uczestnicy buntu Koracha chcieli uczestniczyć w świętości Bożego zgromadzenia, jednak nie chcieli poddać się oczyszczeniu. Czytamy o tym w 4. Księdze Mojżeszowej 16,3: „Połączyli się, by wystąpić przeciwko Mojżeszowi i Aaronowi, i rzekli do nich: Dość tego! Cały bowiem zbór, wszyscy w nim są święci, i Pan jest wśród nich; dlaczego więc wynosicie się ponad zgromadzenie Pańskie?”. Jednak Pan Bóg miał w tej kwestii zupełnie inne zdanie. Chciał, żeby tylko uświęcony człowiek z czystymi motywacjami mógł zbliżyć się do NIEGO. Rozwiązanie tego problemu znajdujemy w kolejnych wersetach tego fragmentu, czyli 16,5-7: „A potem przemówił do Koracha i do całego jego zastępu: Jutro ukaże Pan, kto jest jego i kto jest święty, i może zbliżyć się do niego; kogo zaś wybierze, temu pozwoli zbliżyć się do siebie. Tak uczyńcie, ty, Korach i wy, i cały zastęp jego: Weźcie sobie kadzielnice i włóżcie w nie ogień, i jutro nasypcie nań kadzidła przed Panem; ten mąż, którego Pan sobie obierze, będzie świętym; dość tego, synowie Lewiego!”. Niestety finał tego sporu nie wyglądał dobrze dla ''zwolenników świętości bez uświęcenia''. W fragmencie 16,31-35 czytamy: „A gdy wypowiedział wszystkie te słowa, rozstąpiła się ziemia pod ich nogami. Ziemia rozwarła swoją czeluść i pochłonęła ich oraz ich domy i wszystkich ludzi Koracha i cały ich dobytek. Oni zaś wpadli ze wszystkim, co mieli, żywcem do podziemi, a ziemia zamknęła się nad nimi; tak zginęli spośród zgromadzenia. Wszyscy zaś Izraelici, którzy byli wokoło nich, uciekli na ich krzyk, mówiąc do siebie: Oby i nas ziemia nie pochłonęła! Ogień też wyszedł od Pana i pochłonął owych dwustu pięćdziesięciu mężów, którzy ofiarowali kadzidło”. Tę Bożą interpretację ''zasady świętości'' potwierdzają inne fragmenty w Starym Testamencie, np. w Księdze Izajasza 4,3: „I będzie tak, że kto pozostanie na Syjonie i ostoi się w Jeruzalemie, będzie nazwany świętym; każdy, kto jest zapisany wśród żywych w Jeruzalemie”.

Przechodząc do Nowego Testamentu odnosi się wrażenie, że zasada ''świętości w uświęceniu życia'' przestaje obowiązywać. Przeczytajmy poniższe dwa z wielu fragmentów, w których występuje określenie ''święty'' w stosunku do grup wierzących w Chrystusa, a właściwie Chrystusowi.
(Dzieje Apostolskie 9,13): „Ananiasz zaś odpowiedział: Panie, słyszałem od wielu o tym mężu, ile złego wyrządził świętym twoim w Jerozolimie”.
(List do Rzymian 16,15): „Pozdrówcie Filologa i Julię, Nereusza i siostrę jego, i Olimpasa, i wszystkich świętych, którzy są z nimi”.
Czy w zborze w Jerozolimie, a potem w innych społecznościach chrześcijańskich wszyscy wierzący w Pana Jezusa Chrystusa byli nazywani świętymi? Z kontekstu tych i innych fragmentów wynika, że raczej tak. Zwróćmy uwagę na jeszcze jeden fragment z Listu do Rzymian 15,25-26: „A teraz idę do Jerozolimy z posługą dla świętych. Macedonia bowiem i Achaja postanowiły urządzić składkę na ubogich spośród świętych w Jerozolimie”. Czy apostoł Paweł szedł z posługą tylko do wybranych wierzących, których nazywał ''świętymi''? Raczej nie. Czytamy w tym fragmencie, że szedł z pomocą do ubogich spośród świętych w Jerozolimie. Określenie ''święty'' w powyższych i innych fragmentach odnosi się do wszystkich, którzy szczerze nawrócili się do Pana Jezusa Chrystusa. Pan Bóg nie zmienia zdania w kwestii powołania do świętości. Świętym jest dalej ten, kto poddał swoje życie uświęceniu, w szczególności przemianie swojego charakteru na Chrystusowy.

Dalszy ciąg w części 2.

Bogdan Podlecki