piątek, 15 września 2017

Dwie natury cz. 5

Dwie natury cz. 5

W jednej z współczesnych pieśni są słowa: ''My chcemy życia bez palenia i bez picia! Z czystym sumieniem iść przez ten świat, choćby iść wciąż pod wiatr!''. W tym fragmencie pieśni nie chodzi o wiatr Ducha Świętego, ale raczej o ''światowy wiatr''. Niektórzy chrześcijanie czasem jednak szukają życia, które jest zaprzeczeniem tych słów. Często dzieje się to pod pretekstem, żeby dać świadectwo niewierzącym. Jeżeli natura Jakuba nakazuje ci trzymać się z dala od miejsc, gdzie podają alkohol, to nie ulegaj naturze Ezawa, nawet pod pretekstem głoszenia ''dobrej nowiny'' przy barze z drinkiem, czy szklanką piwa w ręku. Tłumaczenie, że przecież Jezus też pił wino, a nawet w cudowny sposób je wytwarzał jest tylko wymówką. Pan Jezus Chrystus dał nam wolność, ale też w Biblii są wyraźne ostrzeżenia przed jej nadużywaniem. W 1. Liście do Koryntian 10,23 czytamy: „Wszystko wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne; wszystko wolno, ale nie wszystko buduje”. Pisze też o tym apostoł Paweł w 1. Liście do Tesaloniczan 5,21-22: „Wszystkiego doświadczajcie, co dobre, tego się trzymajcie. Od wszelkiego rodzaju zła z dala się trzymajcie”. Kontekst tego fragmentu wskazuje na to, że mamy ''doświadczać wszystkiego, co jest dobre i tego dobrego wyboru się trzymać'', a nie ''doświadczać wszystkiego drogą eksperymentowania w życiu''. Chrześcijanie z naturą Ezawa wcale nie chcą iść z czystym sumieniem przez ten świat. Raczej pod płaszczykiem religijności płyną z wiatrem zmian, niekoniecznie korzystnych dla ich rozwoju chrześcijańskiego.

Akceptacja przejawów natury Ezawa w naszym życiu powoduje, że przestajemy słyszeć nasze sumienie. Musimy pragnąć, by SŁOWO BOŻE konfrontowało nas i Duch Święty przekonywał nas o tym, że potrzebujemy pokuty w jakiejś dziedzinie naszego życia. Patrzenie na zegarek, gdy nabożeństwo, czy spotkanie się przedłuża, nadmierne oglądanie telewizji, czy internetu oddalają nas od BOŻEJ OBECNOŚCI i od JEGO SŁOWA. Tak właśnie przejawia się natura Ezawa. Siedząc przed telewizorem, czy komputerem można przegapić pochwycenie Kościoła Pana Jezusa Chrystusa. Na ziemi mogą pozostać wierni widzowie seriali, zafascynowani możliwościami zaistnienia w świecie użytkownicy portali społecznościowych, czy zdeklarowani fani mniej lub bardziej specjalistycznych stron internetowych, którzy uważali się za członków lokalnych kościołów. Diabeł dla każdego ma jakąś okazję. Dla wszystkich ma zajęcie i ''szybkie jedzenie'', żeby tylko nie odczuwali głodu BOŻEGO SŁOWA. Szatan zawsze stoi gotowy z miską potrawy, abyśmy nie sięgali po SŁOWO BOŻE, które jedynie może zaspokoić nasz duchowy głód.

Dzisiaj w kościele bagatelizuje się przejawy natury Ezawa. Możemy spotkać się z tzw. chrześcijańskimi opiniami, że nieistotne jest to, co robiliśmy w ciągu tygodnia. Ważne, że jesteśmy w niedzielę i chcemy uwielbiać Pana. Diabeł okłamuje nas i wmawia nam, że przed Bogiem nie ma znaczenia, co robiliśmy wczoraj. Jeżeli wczoraj zwyciężyła w nas natura Ezawa, czyli np. zbyt długie oglądanie telewizji, czy internetu i nie wyznaliśmy tego jako grzechu, szczerze nie pokutowaliśmy odwracając się od tego, to nie dziwmy się, że dzisiaj nasze modlitwy i uwielbienie sięgają co najwyżej do sufitu, zamiast do nieba. To, co robiliśmy zaniedbując Bożą obecność w naszym życiu jest śmiertelnie ważne, bo nic nieczystego nie wejdzie do Królestwa Bożego. Czytamy o tym w Księdze Objawienia 21,27: „I nie wejdzie do niego nic nieczystego ani nikt, kto czyni obrzydliwość i kłamie, tylko ci, którzy są zapisani w księdze żywota Baranka”. Ci, którzy są zapisani w KSIĘDZE BARANKA wiedzą, że nie można bagatelizować przejawów natury Ezawa w osobistym i społecznym życiu chrześcijańskim. Przed tym śmiertelnym niebezpieczeństwem znajdujemy kategoryczne ostrzeżenie w Liście do Hebrajczyków 12,16: „Żeby nikt nie był rozpustny lub lekkomyślny jak Ezaw, który za jedną potrawę sprzedał pierworodztwo swoje”.

Dalszy ciąg w części 6.

Bogdan Podlecki

Poprzednia część                                 Następna część

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz