wtorek, 25 lipca 2017

Boży sąd nad wierzącymi cz. 1

Boży sąd nad wierzącymi cz. 1

Ten artykuł nie jest typowym rozważaniem teologicznym. Jest w zasadzie zebraniem fragmentów biblijnych na temat Bożego sądu, w tym szczególnie nad wierzącymi, wraz z krótkimi komentarzami do nich. Niech przekonuje nas Słowo Boże, a nie nasze argumenty za i przeciw. Czy wierzymy, że Boży sąd rozpocznie się od Kościoła Pana Jezusa Chrystusa? Czy mamy świadomość, że Pan Bóg zacznie od ujawniania prawdziwego oblicza naszego osobistego i społecznego chrześcijaństwa? O tym pisze apostoł Chrystusa w 1. Liście Piotra 4,17: „Nadszedł bowiem czas, aby się rozpoczął sąd od domu Bożego; a jeśli zaczyna się od nas, to jakiż koniec czeka tych, którzy nie wierzą ewangelii Bożej?”. Może jednak spodziewamy się Bożego sądu, ale dla innych i nie dopuszczamy myśli, że Bóg może rozpocząć od nas. Są też inne biblijne fragmenty skierowane także do wierzących, które potwierdzają tę tezę. W 2. Liście do Koryntian 5,9-11: „Dlatego też dokładamy starań, żeby, niezależnie od tego, czy mieszkamy w ciele, czy jesteśmy poza ciałem, jemu się podobać. Albowiem my wszyscy musimy stanąć przed sądem Chrystusowym, aby każdy odebrał zapłatę za uczynki swoje, dokonane w ciele, dobre czy złe. Wiedząc tedy, co to jest bojaźń Pańska, staramy się przekonywać ludzi; a przed Bogiem wszystko w nas jest jawne, spodziewam się też, że i w sumieniach waszych jest to jawne”. Czytamy o tym także w Liście do Hebrajczyków 9,27-28: „A jak postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd, tak i Chrystus, raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu, drugi raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu tym, którzy go oczekują”. Te fragmenty nie są w sprzeczności z innym, znanym fragmentem z Ewangelii Jana 5,21-29: „Albowiem jak Ojciec wzbudza z martwych i ożywia, tak i Syn ożywia tych, których chce. Bo i Ojciec nikogo nie sądzi, lecz wszelki sąd przekazał Synowi, aby wszyscy czcili Syna, jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który go posłał. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem, lecz przeszedł ze śmierci do żywota. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, zbliża się godzina, owszem już nadeszła, kiedy umarli usłyszą głos Syna Bożego i ci, co usłyszą, żyć będą. Jak bowiem Ojciec ma żywot sam w sobie, tak dał i Synowi, by miał żywot sam w sobie. I dał mu władzę sądzenia, bo jest Synem Człowieczym. Nie dziwcie się temu, gdyż nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach usłyszą głos jego; i wyjdą ci, co dobrze czynili, by powstać do życia; a inni, którzy źle czynili, by powstać na sąd”. W Bożym Słowie nie ma sprzeczności. Większość biblistów uważa, że ten fragment dotyczy tzw. SĄDU OSTATECZNEGO. Jednak w tym fragmencie możemy także odnaleźć odróżnienie dwóch pojęć. Osądzenie wierzących, w wyniku którego nie będzie wyroku potępienia na wieczność oraz sąd nad niewierzącymi, gdzie taki wyrok może zapaść.
Biblia przekazuje nam bardzo wyraźne przesłanie. Wszyscy, czyli wierzący i niewierzący podlegają BOŻEMU SĄDOWI. Każdy za siebie będzie musiał zdać sprawę przed sądem Pana Jezusa Chrystusa. Czytamy o tym w Liście do Rzymian 14,12-13: „Tak więc każdy z nas za samego siebie zda sprawę Bogu. Przeto nie osądzajmy już jedni drugich, ale raczej baczcie, aby nie dawać bratu powodu do upadku lub zgorszenia”. Sąd nad wierzącymi będzie miał charakter indywidualnego rozliczenia się przed Panem Bogiem z trwałości osobistego chrześcijaństwa, zbudowanego na wiecznym fundamencie, czyli Panu Jezusie Chrystusie. To także o tym pisze apostoł Paweł w 1. Liście do Koryntian 3,9-13: „Albowiem współpracownikami Bożymi jesteśmy; wy rolą Bożą, budowlą Bożą jesteście. Według łaski Bożej, która mi jest dana, jako mądry budowniczy założyłem fundament, a inny na nim buduje. Każdy zaś niechaj baczy, jak na nim buduje. Albowiem fundamentu innego nikt nie może założyć oprócz tego, który jest założony, a którym jest Jezus Chrystus. A czy ktoś na tym fundamencie wznosi budowę ze złota, srebra, drogich kamieni, z drzewa, siana, słomy, to wyjdzie na jaw w jego dziele; dzień sądny bowiem to pokaże, gdyż w ogniu się objawi, a jakie jest dzieło każdego, wypróbuje ogień”.

Dalszy ciąg w części 2.

Bogdan Podlecki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz