wtorek, 11 lipca 2017

Autorytet sługi Bożego cz. 4

Autorytet sługi Bożego cz. 4 

Pan Jezus Chrystus wyposażył nas w niezbędne narzędzia do pełnienia skutecznej służby chrześcijańskiej. Wyraźnie pisze o tym Paweł w 2. Liście do Koryntian 3,6: „który też uzdolnił nas, abyśmy byli sługami nowego przymierza, nie litery, lecz ducha, bo litera zabija, duch zaś ożywia”. ''Nowe Przymierze'' jednoznacznie określiło standardy każdej służby chrześcijańskiej, np. w Ewangelii Mateusza 20,26-27: „Nie tak ma być między wami; ale ktokolwiek by chciał między wami być wielki, niech będzie sługą waszym. I ktokolwiek by chciał być między wami pierwszy, niech będzie sługą waszym”. Zróżnicowanie oczekiwań wobec sług Bożych sformułował Pan Jezus Chrystus w Ewangelii Łukasza 12,37-48: „Błogosławieni owi słudzy, których pan, gdy przyjdzie, zastanie czuwających. Zaprawdę, powiadam wam, iż się przepasze i posadzi ich przy stole, i przystąpiwszy, będzie im usługiwał. (…) Ten zaś sługa, który znał wolę pana swego, a nic nie przygotował i nie postąpił według jego woli, odbierze wiele razów. Lecz ten, który nie znał, choć popełnił coś karygodnego, odbierze niewiele razów. Komu wiele dano, od tego wiele będzie się żądać, a komu wiele powierzono, od tego więcej będzie się wymagać”. 

Pan Bóg powierzył duży autorytet SWOIM sługom wobec ludzi. Czytamy o tym w 1. Liście do Koryntian 4,1: „Tak niechaj każdy myśli o nas jako o sługach Chrystusowych i o szafarzach tajemnic Bożych”. To jest wielka odpowiedzialność być ''dysponentem tajemnic Bożych''. Jednak osobisty przykład Pana Jezusa powinien przestrzec nas przed pokusami stawiania swojej osoby w służbie na pierwszym planie. Chrystus wyraźnie mówi o tym w Ewangelii Jana 13,16: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy nad pana swego ani poseł nie jest większy od tego, który go posłał”. Autorytetu Bożego sługi nie można umacniać bazując tylko na ludzkich opiniach, w tym szczególnie na pochlebstwach. Wymowną ilustracją jest tu epizod z życia i służby apostoła Pawła, który wymagał od niego wykorzystania daru rozróżniania duchów. Czytamy o tym w Dziejach Apostolskich 16,17-18: „Ta, idąc za Pawłem i za nami, wołała mówiąc: Ci ludzie są sługami Boga Najwyższego i zwiastują wam drogę zbawienia. A to czyniła przez wiele dni. Wreszcie Paweł znękany, zwrócił się do ducha i rzekł: Rozkazuję ci w imieniu Jezusa Chrystusa, żebyś z niej wyszedł. I w tej chwili wyszedł”. Pan Jezus Chrystus dał nam zdolność do rozpoznawania tego, co może się przyczynić do umocnienia autorytetu sługi Bożego oraz tego, co może go zniszczyć. Diabeł zawsze będzie się starał wyrwać nas z miejsca naszego powołania do służby. Jednak mamy wspaniałą Bożą obietnicę w 1. Liście Jana 4,4: „Wy z Boga jesteście, dzieci, i wy ich zwyciężyliście, gdyż Ten, który jest w was, większy jest, aniżeli ten, który jest na świecie”. 

Im bardziej Bogu podoba się nasza służba, tym więcej będziemy odrzucani przez ten świat. Zawsze jako wierzący będziemy wyrzutem sumienia dla świata. Jednak Pan Bóg przyznaje się i błogosławi służbę, którą cechuje pobożne życie, głoszenie zdrowej nauki oraz dobre świadectwo życia. Dany przez Boga autorytet musimy rozwijać i umacniać. Od nas zależy, czy będziemy mogli kiedyś o sobie powiedzieć tak, jak apostoł Paweł w 2. Liście do Tymoteusza 4,7-8: „Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę zachowałem, a teraz oczekuje mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu da Pan, sędzia sprawiedliwy, a nie tylko mnie, lecz i wszystkim, którzy umiłowali przyjście Jego”. Dzięki BOŻEJ ŁASCE także od nas zależy, co usłyszymy jako słudzy Pana Jezusa Chrystusa. Czy będą to słowa z Ewangelii Mateusza 25,23: „Dobrze, sługo dobry i wierny! Nad tym, co małe, byłeś wierny, wiele ci powierzę; wejdź do radości pana swego.? Czy też z 26. i 30. wersetu tego samego rozdziału: „Sługo zły i leniwy! Wiedziałeś, że żnę, gdzie nie siałem, i zbieram, gdzie nie rozsypywałem. (…) A nieużytecznego sługę wrzućcie w ciemności zewnętrzne; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.? Jednak Pan Jezus Chrystus zostawił świadomym i szczerym sługom Bożym wspaniałą obietnicę, która dla wielu już się wypełniła. Znajdujemy ją w Ewangelii Jana 15,15: „Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego; lecz nazwałem was przyjaciółmi, bo wszystko, co słyszałem od Ojca mojego, oznajmiłem wam”.

Bogdan Podlecki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz