wtorek, 13 czerwca 2017

BOŻA ŁASKA cz. 3

BOŻA ŁASKA cz. 3

Grzech jest konsekwencją naszej ukrywanej nieraz przez nas niezależności od Boga. W ''starej naturze'' człowieka, zapoczątkowanej nieposłuszeństwem i wyborem niezależności przez pierwszego człowieka, Adama jest także to, że ''ukrywamy się'' przed Panem Bogiem, a nierzadko nawet przed samym sobą. Bóg w Chrystusie już rozprawił się z grzechem, ale nie rozprawi się z naszą niezależnością bez naszego przyzwolenia. Apostoł Paweł pisze w Liście do Tytusa 2,11-14: „Albowiem objawiła się łaska Boża, zbawienna dla wszystkich ludzi, nauczając nas, abyśmy wyrzekli się bezbożności i światowych pożądliwości i na tym doczesnym świecie wstrzemięźliwie, sprawiedliwie i pobożnie żyli, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa, który dał samego siebie za nas, aby nas wykupić od wszelkiej nieprawości i oczyścić sobie lud na własność, gorliwy w dobrych uczynkach”. W tym fragmencie czytamy, że ''łaska naucza nas''. W jaki sposób? Często nauczanie chrześcijańskie polega na tym, że po nawróceniu dowiadujemy się, iż nie powinniśmy palić, upijać się, oglądać pornografii, oszukiwać w podatkach, itp. Jednak tylko takie podejście, to nic innego jak tylko ''prawo''. No może jeszcze z dodatkowym przymiotnikiem ''chrześcijańskie'', czyli innymi słowy ''zakon chrześcijański''. Treść prawa informuje o tym, co jest złe, a co dobre i podaje konsekwencje jego nieprzestrzegania. Przestrzeganie prawa, nawet tzw. ''chrześcijańskiego'' nie ma mocy zmienić naszego życia. Natomiast BOŻA ŁASKA uczy jak to zrobić, czyli jak żyć w zgodzie z Bożymi standardami. BOŻA ŁASKA uczy i jednocześnie wyposaża nas do podejmowania właściwych decyzji w naszym osobistym, czy społecznym życiu chrześcijańskim.

Pracowałem kiedyś w firmie, którą zarządzał chrześcijanin i oprócz wielu innych pracowników, zatrudnionych było w niej jeszcze kilkoro chrześcijan. Nawet główny udziałowiec spółki, której podlegała ta firma jest chrześcijaninem. Jednak to wcale nie oznaczało, że firma jest chrześcijańska. Dlaczego? Ponieważ moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak ''biznes chrześcijański''. Jeżeli wszyscy uczciwie przestrzegają prawa, to także firma działa zgodnie z prawem. Więc jaki jest sens mówienia o ''biznesie chrześcijańskim''? Musiałby on funkcjonować w oparciu o ''prawo chrześcijańskie'', ale to w dalszym ciągu jest prawo, tylko ładniej nazwane. Chrześcijanin pracujący w jakimkolwiek biznesie jest dzięki BOŻEJ ŁASCE wyposażony do podejmowania decyzji zgodnych z BOŻYM PRAWEM ''wypisanym na jego sercu''. Jest istotna różnica pomiędzy tzw. ''chrześcijańskim biznesem'', a chrześcijanami funkcjonującymi w biznesie. Chrześcijanie dzięki BOŻEJ ŁASCE mogą przestrzegać BOŻYCH ZASAD, które są dla nich nadrzędne w przypadku jakiegokolwiek ''konfliktu sumienia'', także biznesie.

BOŻA ŁASKA jest skuteczna w przemianie grzesznika w zwycięskie dziecko Boże. Pisze o tym Paweł w Liście do Rzymian 6,1: „Podobnie i wy uważajcie siebie za umarłych dla grzechu, a za żyjących dla Boga w Chrystusie Jezusie, Panu naszym”. To jest oczywiście wyłącznie Boża kompetencja, ale moim zdaniem BOŻA ŁASKA nie będzie okazana naszej grzesznej naturze. Pan Bóg nie skorzysta z PRAWA ŁASKI dla ''starego człowieka''. Możliwe jest tylko zwycięstwo ''nowego człowieka'' nad ''starą naturą'' dzięki BOŻEJ ŁASCE, czyli po prostu nawrócenie i uświęcenie życia. Taką drogę pokazał Pan Jezus Chrystus, a właściwie ON SAM stał się DROGĄ. W oczach ludzi umierał jako Żyd, syn Marii, ale zmartwychwstał jako pierwszy NOWY CZŁOWIEK. Moc Zmartwychwstania Chrystusa otworzyła drogę takiej przemiany dla każdego, kto uwierzy Bogu. Dobra nowina jest taka, że Bóg nie tylko wybaczył nasze grzechy, ale jest ''świadomy'' naszej grzesznej natury. Pan Bóg wie, że mamy skłonności do czynienia złych rzeczy. Bóg jest zdesperowany w przychylności dla nas. Można by powiedzieć, że Bożą pasją stało się przemienianie grzesznika w ''nowe stworzenie''. Wielokrotnie postanawialiśmy z własnej woli nie robić czegoś lub robić coś, czy też nie oglądać czegoś lub słuchać kogoś, itp. Czym to się kończyło? No cóż, musisz sam drogi czytelniku sobie odpowiedzieć. Czasem kończyło się to upadkiem. Tylko dzięki BOŻEJ ŁASCE możemy być uwolnieni od grzesznych skłonności, zamieniając je na Boże przekonania. To Bóg nas przemienia okazując nam bezwarunkową miłość i przychylność. To jest właśnie "dobra nowina", czyli BOŻA EWANGELIA: możemy poddać się Bogu i zostać przemienionymi dzięki BOŻEJ ŁASCE. To Pan Bóg postanowił, że zniszczy skłonności ''starego człowieka'' przez KRZYŻ CHRYSTUSA. Jednak to wymaga naszej decyzji uznania siebie za umarłego dla grzechu.

Na koniec takie krótkie podsumowanie. BOŻA ŁASKA, to oczywiście niezasłużona przychylność Boga dla ''korony JEGO STWORZENIA'', czyli człowieka. Jednak BOŻA ŁASKA, to także uzdolnienie człowieka przez Boga do wykonania kroków wiary, których on sam, by nie wykonał. To, co z ludzkiego punktu widzenia jest niemożliwe, staje się możliwe dzięki BOŻEJ ŁASCE. Zostawiam cię drogi czytelniku i już bez żadnego komentarza z fragmentem BOŻEGO SŁOWA, który dobrze podsumowuje to rozważanie o BOŻEJ ŁASCE. Znajdujemy go w 2. Liście do Koryntian 3,4-6: „A taką ufność mamy przez Chrystusa ku Bogu, nie jakobyśmy byli zdolni pomyśleć coś sami z siebie i tylko z siebie, lecz zdolność nasza jest z Boga, który też uzdolnił nas, abyśmy byli sługami nowego przymierza, nie litery, lecz ducha, bo litera zabija, duch zaś ożywia”.

Bogdan Podlecki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz