wtorek, 13 czerwca 2017

BOŻA ŁASKA cz. 2

BOŻA ŁASKA cz. 2

Pan Bóg okazał nam przychylność jeszcze wtedy, gdy byliśmy jego nieprzyjaciółmi. Pisze o tym Paweł w Liście do Rzymian 5,10: „Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego”. Zostaliśmy zbawieni z powodu ŁASKI, ponieważ BOŻA SPRAWIEDLIWOŚĆ została wykonana w ofierze Pana Jezusa Chrystusa na KRZYŻU. Pan Jezus zawołał: ''wykonało się''. W grece nowotestamentowej ten wyraz jest określeniem prawniczym: ''nie ma już długu''. Nasz ''grzeszny dług'' nie został u Boga anulowany, ale zapłacony dzięki doskonałej ofierze Chrystusa. Czytamy o tym w Liście do Rzymian 5,1-2: „Usprawiedliwieni tedy z wiary, pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa, dzięki któremu też mamy dostęp przez wiarę do tej łaski, w której stoimy, i chlubimy się nadzieją chwały Bożej”. Znaczenie greckiego słowa, które zostało przetłumaczone w tym fragmencie jako ''stoimy'', oznacza dosłownie: ''przyjąć stabilną postawę''. Czyli można powiedzieć, że stoję i dzięki BOŻEJ ŁASCE nie przewracam się, czy też nie upadam. A jeśli nawet upadam, to dzięki BOŻEJ ŁASCE znowu mogę stanąć.

Sensem naszego osobistego, czy też społecznego chrześcijaństwa jest nie tylko to, że dzięki BOŻEJ ŁASCE otrzymaliśmy zbawienie do życia wiecznego, ale dalej w naszym życiu mamy stały dostęp do ŁASKI. Możemy z NIEJ cały czas czerpać. Wyraźnie pisze o tym ulubiony uczeń Chrystusa w Ewangelii Jana 1,16: „A z jego pełni myśmy wszyscy wzięli, i to łaskę za łaską”. W tym fragmencie wyrażenie ''łaska za łaską'' zostało przetłumaczone z greckiego zwrotu ''łaska zamiast łaski'' lub ''łaska po łasce''. To oznacza, że nie możemy mówić o ''kumulacji'', ale raczej o zastąpieniu jej ''nową łaską''. Takim duchowym obrazem ''kumulacji'' jest Morze Martwe, które swoją nazwę i stan ''braku widocznego życia'' zawdzięcza faktowi, że mimo iż ma życiodajny dopływ wody z rzeki Jordan, to nie ma z niego odpływu wody. Bóg jest Panem ''nowej szansy'' w naszym osobistym i społecznym chrześcijaństwie. BOŻA ŁASKA podtrzymuje nas aż do momentu, gdy wejdziemy w pełni do BOŻEJ CHWAŁY. Pan Bóg daje nam stały dostęp do SWOJEJ ŁASKI. JEJ źródło nigdy nie wysycha.

Nie pamiętam gdzie, ale czytałem kiedyś taką historię. Człowiek zabłądził na pustyni. Zabrakło mu wody. Wiedział o tym, że gdzieś w okolicy jest oaza z wykopaną studnią z wodą zdatną do picia, ale on zamiast wytrwale szukać, postanowił na własną rękę kopać. Chciał być do końca samodzielny. Rzeczywiście był i to do końca. Utracił siły i po jakimś czasie znaleziono go martwego, a efekty jego pracy były już zasypane przez piasek. Okazało się, że studnia z wodą była w stosunkowo niedużej odległości od niego. Tematyczną puentą z tej historii może być to, że można być cały czas blisko ŹRÓDŁA BOŻEJ ŁASKI i nie korzystać z NIEGO, tylko polegać na własnych siłach.

W Nowym Testamencie można znaleźć analogiczną historię do tej o człowieku, który umarł z pragnienia na pustyni będąc blisko studni z wodą. No, może niekoniecznie rozgrywa się ona w pustynnej scenerii. W Ewangelii Mateusza 16,16-23 czytamy: „A odpowiadając Szymon Piotr rzekł: Tyś jest Chrystus, Syn Boga żywego. (…) A Piotr, wziąwszy go na stronę, począł go upominać, mówiąc: Miej litość nad sobą, Panie! Nie przyjdzie to na ciebie. A On, obróciwszy się, rzekł Piotrowi: Idź precz ode mnie, szatanie! Jesteś mi zgorszeniem, bo nie myślisz o tym, co Boskie, lecz o tym, co ludzkie”. Szymon Piotr złożył dobre wyznanie o Jezusie, jako Mesjaszu, Synu Bożym. Jednak miał jeszcze rozdwojoną duszę w czasie tego objawionego przecież przez Boga Ojca wyznania wiary w Chrystusa. Jednym ze znaczeń aramejskiego słowa, przetłumaczonego jako "Szymon" może być "trzcina". To może symbolizować chwiejność jego charakteru w tym momencie. Znaczenie aramejskiego słowa, przetłumaczonego jako "Piotr", to "kamień". To może oznaczać już pewną stabilność w jego charakterze. Szymon Piotr stał fizycznie tuż obok Chrystusa, Syna BOGA ŻYWEGO, ale mimo to jego serce było jeszcze zbyt daleko od NIEGO. Można powiedzieć, że "Piotr" był już w Chrystusie, ale "Szymon" tylko stał obok NIEGO. O takich właśnie sytuacjach dotyczących ludzi wierzących, wyraźnie pisze apostoł Chrystusa w Liście Jakuba 1,6-8: „Ale niech prosi z wiarą, bez powątpiewania; kto bowiem wątpi, podobny jest do fali morskiej, przez wiatr tu i tam miotanej. Przeto niechaj nie mniema taki człowiek, że coś od Pana otrzyma, człowiek o rozdwojonej duszy, chwiejny w całym swoim postępowaniu”. Czytamy o tym także w tym samym Liście 4,8: „Zbliżcie się do Boga, a zbliży się do was. Obmyjcie ręce, grzesznicy, i oczyśćcie serca, ludzie o rozdwojonej duszy”.

W historii Piotra bezpośrednio po jego wyznaniu wiary, następuje ''egzorcyzm'' na Szymonie w wykonaniu Chrystusa. Oczywiście kontekst tego fragmentu nie pozwala na jednoznaczną interpretację, że te dwa fakty odbyły się bezpośrednio po sobie w tym samym czasie. Wyznanie wiary Piotra i ''egzorcyzm'' mogły i raczej były oddalone od siebie w czasie. Jednak w tym kluczowym momencie diabeł miał dostęp do ''Piotra'' przez niestabilność charakteru ''Szymona''. To był oczywiście duchowy atak na Chrystusa poprzez osobę Piotra. Jednak stało się to w wyniku otwartej ''furtki'' dla diabła, jaką był przejaw niezależności Szymona. On nie był w stanie przeciwstawić się diabłu i musiał to zrobić za niego Pan Jezus. Szymon Piotr ostał się dzięki temu, że był bezpośrednio przy ŹRÓDLE ŻYCIA, czyli przy Chrystusie. Ten ważny epizod z życia Piotra możemy rozumieć tak, że tylko w Chrystusie, a nie obok Chrystusa możemy przeciwstawić się diabłu i jego demonom. Być może mając w pamięci tę historię, Piotr przestrzega przed lekceważeniem Bożego przeciwnika. Pisze o tym w 1. Liście Piotra 5,8: „Bądźcie trzeźwi, czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, chodzi wokoło jak lew ryczący, szukając kogo by pochłonąć”. Możemy być dobrze przygotowani na każde duchowe starcie, gdy trwamy w bliskiej społeczności z Panem Jezusem Chrystusem. Jednak bliska więź oznacza bycie w Chrystusie, a nie tylko obok NIEGO. Piotr ostatecznie dokonał właściwego wyboru, mimo jeszcze późniejszych złych decyzji Szymona, w tym i zaparcia się Chrystusa. W jego życiu dokonało się to, co zapowiedział prorok Izajasz i zostało to potwierdzone w Ewangelii Mateusza 12,20: „Trzciny nadłamanej nie dołamie, a lnu tlejącego nie zagasi, dopóki nie doprowadzi do zwycięstwa sprawiedliwości”. To jest także nasza walka, a właściwie duchowa walka o nasze życie i życie innych ludzi. Nasze zwycięstwo jest tylko w Chrystusie dzięki BOŻEJ ŁASCE. Jesteśmy sprawiedliwi i bezpieczni tylko w Chrystusie.

Dalszy ciąg w części 3.

Bogdan Podlecki

Poprzednia część                                 Następna część

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz