poniedziałek, 1 maja 2017

Religijny duch Izebel cz. 1

Religijny duch Izebel cz. 1

W tym artykule rozważę pewną historię opisaną w 21. rozdziale 1. Księdze Królewskiej. Jej uzupełnienie znajduje się też w innych fragmentach w Biblii. To jest biblijna historia królewskiego małżeństwa Izebel i Achaba, a właściwie pewien epizod z ich życia. Jednak ta historia miała i w dalszym ciągu ma duchowe konsekwencje nie tylko w relacjach małżeńskich. Przeczytajmy 1. werset naszego kluczowego dla tego rozważania fragmentu: „Po tych wydarzeniach miała miejsce następująca sprawa:”. Po jakich wydarzeniach? Chodzi o zapowiedzianą przez Eliasza długotrwałą suszę, która potem była bezpośrednim powodem do konfrontacji duchowej z bałwochwalstwem Izraela, także poprzez wpływ Izebel. Jednak w tym artykule nie będę się tym aspektem zajmował. Przeczytajmy dwa kolejne wersety: „Jezreelczyk Nabot miał w Jezreel winnicę tuż obok pałacu Achaba króla Samarii. I rzekł Achab do Nabota: Odstąp mi swoją winnicę, a ja urządzę sobie tam ogród warzywny, gdyż jest ona tuż obok mojego pałacu; ja zaś dam ci za nią winnicę lepszą od niej albo - jeśli wolisz - zapłacę ci za nią cenę kupna w srebrze. Lecz Nabot odpowiedział Achabowi: Niech mnie Pan ustrzeże, abym ci miał odstąpić dziedzictwo po moich ojcach”. Zwróćmy uwagę na fakt, że król chciał odkupić ''działkę'' wbrew obowiązującemu prawu. Dziedzictwo ziemi w Izraelu musiało zostać w obrębie rodziny z danego plemienia Izraela.

Przeczytajmy dalszy fragment do 16. wersetu: „Achab odszedł do swojego domu posępny i gniewny z powodu odpowiedzi, jaką mu dał Jezreelczyk Nabot, mówiąc: Nie odstąpię ci dziedzictwa po moich ojcach. Potem położył się na łożu swoim i odwrócił się twarzą do ściany i nie przyjmował posiłku. A gdy przyszła do niego Izebel, jego żona, zapytała go: Czemu jesteś taki posępny i nie przyjmujesz posiłków? Odezwał się do niej: Rozmawiałem z Nabotem Jezreelczykiem i rzekłem do niego: Odstąp mi swoją winnicę za pieniądze lub - jeśli wolisz - dam ci także w zamian winnicę. A on na to: Nie odstąpię ci mojej winnicy. Izebel, jego żona, rzekła do niego: To ty sprawujesz władzę królewską w Izraelu? Wstań, przyjmij posiłek i bądź dobrej myśli. Ja dam ci winnicę Nabota Jezreelczyka. Potem napisała w imieniu Achaba listy i opatrzyła je jego pieczęcią, i wysłała te listy do starszyzny i przedniejszych obywateli, którzy mieszkali w jego mieście razem z Nabotem. W listach tych zaś napisała tak: Ogłoście post, a Nabota postawcie wśród ludu na przedzie. Wysuńcie przeciwko niemu dwóch nikczemnych ludzi, którzy złożą świadectwo tej treści: Bluźniłeś przeciwko Bogu i królowi. Potem wyprowadźcie go i ukamienujcie go na śmierć. Obywatele jego miasta, mianowicie starszyzna i przedniejsi obywatele, którzy mieszkali w jego mieście, uczynili według rozkazu Izebel, zawartego w listach, które ona przysłała do nich. Ogłosili post i postawili Nabota wśród ludu na przedzie. Potem przyszli dwaj nikczemni ludzie, zasiedli na przeciw niego i ci nikczemni ludzie złożyli wobec ludu takie świadectwo przeciwko Nabotowi: Nabot bluźnił przeciwko Bogu i królowi. Wyprowadzili go tedy poza miasto i ukamienowali, i umarł. Następnie posłali do Izebel wiadomość, że Nabot został ukamienowany i nie żyje. Gdy więc Izebel dowiedziała się, iż Nabot został ukamienowany i nie żyje, rzekła do Achaba: Wstań! Weź w posiadanie winnicę Nabota Jezreelczyka, której nie chciał ci odstąpić za pieniądze, Nabot bowiem nie żyje, gdyż umarł. Toteż Achab, usłyszawszy, że Nabot nie żyje, wstał, aby pójść do winnicy Nabota Jezreelczyka i objąć ją w posiadanie”.

Taka sobie historia. Nie będę dyskutował na temat innego niż tu podanego rozwiązania problemu sprzedaży ziemi. Nie będę też dyskutował o zachowaniu poddanego Nabota wobec propozycji króla Achaba. Każda dyskusja na temat sytuacji opisanej w Biblii ze współczesnej perspektywy jest bezsensowna. W tej historii mamy realia ok. IX wieku przed Chrystusem, czyli jest to perspektywa ok. 3000 lat wstecz. Natomiast będę analizował zastosowanie pewnych uniwersalnych zasad w naszym życiu w kontekście tej historii. Spojrzymy na ten epizod z punktu widzenia relacji małżeńskich w czasie rozwiązywania mniej, czy bardziej złożonego problemu. A właściwie przyjrzymy się bliżej wzajemnemu oddziaływaniu duchowych postaw małżonków na siebie.

Przyjrzyjmy się najpierw postawie Achaba. Miał zachciankę, którą chciał spełnić w dobrej wierze i metodami pokojowymi. Czy my mężczyźni nie miewamy zachcianek, które chcemy realizować, oczywiście w dobrej wierze? Ten problem dotyczy także kobiet, ponieważ role mogą być odwrócone i nie jest to ''biblijny gender'' … . Achab spotkał się z odmową ze strony Nabota. Na marginesie, jedno ze znaczeń imienia "Nabot", to "przynosić owoce". Motywacja Achaba była taka – kupić coś, co widać, że przynosi owoce i jest blisko. Nie można od razu i jednoznacznie potępić tego jako złą motywację.

Jako przerywnik, taki mini quiz biblijny. Czy Jezus wypowiedział słowa: "nabądź złota w ogniu wypróbowanego"? Jeśli tak, to gdzie jest ten fragment w Biblii? Nie wiem czy i jak odpowiedziałeś(aś) na to pytanie. Może odpowiedzią było milczenie. Niektórzy mówią, że "milczenie jest znakiem zgody", a nawet mówi się, że "milczenie jest złotem". Teraz moja odpowiedź. Brzmi ona – PRAWIE TAK. Cały werset, o który chodziło z Księgi Objawienia 3,18 w tłumaczeniu Biblii Warszawskiej brzmi tak: „radzę ci, abyś nabył u mnie złota w ogniu wypróbowanego, abyś się wzbogacił i abyś przyodział szaty białe, aby nie wystąpiła na jaw haniebna nagość twoja, oraz maści, by nią namaścić oczy twoje, abyś przejrzał”. Okazuje się, że "prawie tak" czyni wielką różnicę! Pan Jezus mówił: "nabądź u MNIE złota w ogniu wypróbowanego". Istotne jest źródło, czyli gdzie nabywamy! Nawet jeśli chodzi o złoto. Jeżeli ktoś decyduje się na zakup złota, to o ile to jest możliwe powinien sprawdzić ''legalność'' jego pochodzenia, a przynajmniej jego jakość. No chyba, że nabywamy w sprawdzonym miejscu, np. u licencjonowanego jubilera. Tylko Pan Jezus Chrystus jest pewnym ŹRÓDŁEM ZŁOTA W OGNIU WYPRÓBOWANEGO. I niekoniecznie chodzi tu o ten cenny kruszec, zwany złotem. W naszym osobistym i społecznym chrześcijaństwie nabywamy "duchowe skarby". W osobistym życiu z Bogiem ponosimy także cenę naszego chrześcijaństwa. Także przez próby i doświadczenia testujące naszą przyjaźń z Bogiem. Nie wiem jakie masz doświadczenia z przyjaźniami w życiu? Faktem jest to, że te prawdziwe przyjaźnie muszą przejść próby wierności. Jest taka handlowa zasada: "Im mniej pośredników, tym niższa cena za tę samą jakość". Coś w tym jest, także w duchowym życiu. Więc zdecydowanie lepiej jest ''nabywać złoto" bezpośrednio u Chrystusa. Wspomniane wcześniej "prawie TAK", czyli "prawie prawda", czy inaczej "półprawda" może być po prostu kłamstwem. Diabeł jest mistrzem w manipulowaniu półprawdami, które w rzeczywistości są po prostu kłamstwami. On interpretuje także Boże Słowo na swoją korzyść. Próbował nawet wmanipulować Pana Jezusa w akceptację pokusy niezależności słowami w Ewangelii Łukasza 4,6: „Dam ci tę całą władzę i chwałę ich, ponieważ została mi przekazana, i daję ją, komu chcę”. Jego wypowiedź sugerowała to, że władzę otrzymał od Pana Boga. Prawdą w tym stwierdzeniu jest to, że przejął władzę na ziemi. Jednak kłamstwem jest to, że otrzymał ją od Pana Boga. Przejął autorytet w wyniku zwiedzenia pierwszych ludzi i w konsekwencji wyboru przez nich niezależności od Boga. Natomiast chwały domaga się jako uzurpator. To kłamstwo zostało zdemaskowane przez Chrystusa słowami w Ewangelii Łukasza 4,8: „Panu Bogu swemu pokłon oddawać i tylko jemu będziesz służył”.

Wróćmy jednak do Achaba. On chciał nabyć winnicę w niewłaściwym źródle zaopatrzenia. Prawda jest taka, że w wyniku jego uległości wobec pokusy poddał się pod autorytet duchowych zwierzchności, które nie omieszkały wykorzystać osoby mu bliskiej – jego żony Izebel. Trochę informacji historycznych o tym małżeństwie. Ojciec Achaba Omri zawarł przymierze z królem Tyru – Etbaalem I, którego córka, Izebel została żoną jego syna. Następca Omriego – Achab w zgodnej opinii autorów biblijnych był najgorszym władcą w dziejach Izraela. Zarzucane jest mu odstępstwo od wiary i pociągnięcie kraju w bałwochwalstwo, także w wyniku chwiejnego charakteru i nadmiernej uległości wobec swojej żony – Izebel.

Ciąg dalszy w części 2.

Bogdan Podlecki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz