niedziela, 14 maja 2017

Kobieta z nakrytą głową cz. 3

Kobieta z nakrytą głową cz. 3

W 10. wersecie kluczowego dla tego rozważania fragmentu, czyli 11. rozdziału 1. Listu do Koryntian napotykamy na dosyć dziwne wyrażenie, które mówi o nakryciu głowy przez niewiastę jako ''oznakę uległości ze względu na aniołów''. Prawdopodobnie jest to odwołanie do ''niezwykłego'' tekstu w 1. Księdze Mojżeszowej 6,1-2. Może to oznaczać, że odsłonięta niewiasta stanowi skuteczną pokusę nawet dla aniołów. Stara żydowska tradycja rabiniczna mówi, że to piękno długich włosów niewieścich stanowiło pokusę dla aniołów. Ciekawe są różne przekłady tego wersetu w polskich tłumaczeniach:

(Biblia Warszawsko-Praska): „Oto dlaczego kobieta winna mieć na głowie znak poddania, ze względu na aniołów”.

(Biblia Brzeska): „A przetoż niewiasta ma mieć znak mocy na głowie dla Aniołów”.

(Biblia Gdańska): „A przetoż niewiasta powinna mieć władzę na głowie dla Aniołów”.

(Biblia Poznańska): „Dlatego kobieta powinna nosić na głowie nakrycie na znak zależności od władzy - ze względu na aniołów”.

(Biblia Tysiąclecia): „Oto dlaczego kobieta winna mieć na głowie znak poddania, ze względu na aniołów”.

W interlinearnym tłumaczeniu z oryginału greckiego czytamy dosłownie: „niewiasta powinna zachować zwierzchność na swojej głowie”. Jest to raczej trudny fragment do skomentowania, choćby ze względu na różnorodność przekładu greckiego słowa, które w różnych wersjach przetłumaczono, jako ''zwierzchność'', ''uległość'', ''poddanie'', ''moc'', ''władza'', czy też ''zależność''.

W kolejnych 11. i 12. wersecie czytamy: „Zresztą, w Panu kobieta jest równie ważna dla mężczyzny, jak mężczyzna dla kobiety. Albowiem jak kobieta jest z mężczyzny, tak też mężczyzna przez kobietę, a wszystko jest z Boga”. W objawionym w Biblii BOŻYM PLANIE ZBAWIENIA, kobieta – Ewa jest obrazem Kościoła Pana Jezusa Chrystusa, czyli społeczności wierzących. Pierwszy mężczyzna – Adam jest obrazem Chrystusa i każdego wierzącego w pełnej i osobistej społeczności z Bogiem. Kościół jest równie ważny dla wierzącego, jak poszczególni wierzący dla Kościoła [w Panu kobieta jest równie ważna dla mężczyzny, jak mężczyzna dla kobiety]. Tak, jak Kościół Pana Jezusa Chrystusa powstał przez wiarę i pełną osobistą społeczność z Bogiem, tak każdy wierzący w KOŚCIELE może czerpać z BOŻEJ ŁASKI [jak kobieta jest z mężczyzny, tak też mężczyzna przez kobietę, a wszystko jest z Boga].

Spróbujmy podsumować analizę kluczowego dla tego rozważania fragmentu Bożego Słowa, czyli z 1. Listu do Koryntian 11,3-16. Powinniśmy czytać ten tekst nie w świetle XXI wieku, lecz w świetle I wieku. Trzeba pamiętać o tym, że sytuacja ta zaistniała w Koryncie, który był jednym z najbardziej rozpustnych miast w ówczesnym świecie. Do zboru mogły przychodzić dopiero co nawrócone prostytutki świątynne, np. z kultu greckiej "bogini miłości" Afrodyty, które mogły być ogolone. Mogli też przychodzić dopiero co nawróceni mężczyźni z pogańskich kultów, często z długimi włosami. W takiej sytuacji apostoł Paweł wolał być bardziej surowym i wymagającym, niż zachowywać pozory liberalizmu. Nie chciał dawać poganom powodu do zarzutów wobec chrześcijan, ani też dostarczać chrześcijanom precedensu do lekceważenia grzechu. W tym kontekście brak jest podstaw bezwzględnego domagania się stosowania tego tekstu dzisiaj przez wszystkich chrześcijan. Jednak mimo lokalnego charakteru ten tekst zawiera pewne ogólne zasady.

1. Często lepiej jest być zbyt surowym, niż zbyt pobłażliwym na gorszące zachowanie.

2. Lepiej jest zrezygnować ze swoich uprawnień, o ile są one zgorszeniem dla innych, niż uparcie ich się domagać. 

3. Paweł zwraca uwagę na bezpośrednie partnerstwo kobiety i mężczyzny, w którym poddanie zostało ustanowione przez Boga w celu utrwalenia pełnej jedności w Kościele Pana Jezusa Chrystusa. 

4. Mamy prawo do własnego zdania i możemy różnić się w swoich poglądach, a jednocześnie żyć ze sobą w pokoju.

Apostoł Paweł kończy ten fragment skarceniem tych, którzy bezpodstawnie upierają się przy swoich poglądach. W społecznościach ludzi wierzących nie ma miejsca na załatwianie spornych spraw, a szczególnie spraw stawianych przez osoby skłonne do kłótni. Każda prawdziwa doktryna powinna wynikać z całego nauczania Biblii, czyli ze Starego i Nowego Testamentu. Tak jak roślina, która ma korzeń, łodygę, liście, kwiaty, a potem owoce, tak poprawna teologicznie doktryna powinna mieć mocne korzenie w Starym Testamencie i dalej rozwijać się przez całe nauczanie w Nowym Testamencie i w efekcie owocować, czyli rozwijać, a nie gasić ducha. Problem nakrywania głowy przez kobiety przy modlitwie i prorokowaniu w zgromadzeniu, co prawda ma pewne ukorzenienie w Starym Testamencie, ale w nauczaniu Nowego Testamentu występuje tylko w jednym, lokalnym miejscu. Tym argumentem kończę to rozważanie, które odzwierciedla moje osobiste poglądy na tę kwestię.

Bogdan Podlecki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz