sobota, 21 października 2017

Trudne fragmenty cz. 1

Trudne fragmenty cz. 1

To rozważanie jest próbą zmierzenia się z "trudnymi fragmentami" w Biblii. Jakie jest dla nas znaczenie ZMARTWYCHWSTANIA CHRYSTUSA? Na to pytanie można otrzymać osobistą odpowiedź w momencie nowo narodzenia. Pan Jezus Chrystus umarł i zmartwychwstał w ciele, abyśmy w NIM mogli otrzymać wybaczenie grzechów i pewność zbawienia. Od tego momentu możemy żyć Bożym wiecznym życiem już teraz na ziemi i potem w wieczności, czyli w BOŻYM WIECZNYM TERAZ.

Przeczytajmy uważnie kluczowy dla tego rozważania fragment w 1. Liście Piotra 3,18-22: „Gdyż i Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieść do Boga; w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu. W nim też poszedł i zwiastował duchom będącym w więzieniu, które niegdyś były nieposłuszne, gdy Bóg cierpliwie czekał za dni Noego, kiedy budowano arkę, w której tylko niewielu, to jest osiem dusz, ocalało przez wodę. Ona jest obrazem chrztu, który teraz i was zbawia, a jest nie pozbyciem się cielesnego brudu, lecz prośbą do Boga o dobre sumienie przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, który wstąpił na niebiosa, siedzi na prawicy Bożej, a poddani mu są aniołowie i zwierzchności, i moce”. Spróbujmy poszukać odpowiedzi na kilka pytań. Kim są duchy będące w więzieniu? Czy to niewierzący, którzy są w piekle? Czy może upadli aniołowie? Czy też dosłownie – ludzie żyjący w czasach Noego? Co zwiastował Chrystus? Ponowną szansę na zbawienie? Czy nadchodzący BOŻY SĄD? Kiedy nastąpiło to zwiastowanie? W dniach Noego? Czy po SWOJEJ śmierci na KRZYŻU, ale przed ZMARTWYCHWSTANIEM? To bardzo trudne pytania natury teologicznej. Właściwie to mówi się, że nie ma trudnych pytań. Trudność mogą sprawić odpowiedzi na nie. Nie oczekujmy, że to rozważanie udzieli nam jednoznacznych odpowiedzi na te pytania. Tylko Pan Bóg zna dobre odpowiedzi na wszystkie pytania, bo to jest JEGO PLAN ZBAWIENIA. Mimo to, Bóg zostawił nam SWOJE SŁOWO, żebyśmy je rozważali, ale niekoniecznie do końca rozstrzygali.

Wczesnochrześcijańskie "credo", czyli dogmat mówi, że Pan Jezus Chrystus: "zstąpił do piekieł i trzeciego dnia zmartwychwstał". Jednak greckie słowo, które zostało przetłumaczone jako "piekło", ma także znaczenie "hades" lub "szeol". W Biblii oba te słowa oznaczają "grób", "cmentarz" lub "miejsce spoczynku zmarłych". Czyli zgodnie z dosłownym biblijnym znaczeniem tego słowa możliwa jest interpretacja, że Pan Jezus zstąpił do grobu, z którego zmartwychwstał trzeciego dnia. Niektórzy interpretatorzy biblijni na podstawie naszego kluczowego tekstu z 1. Listu Piotra 3:18-22 twierdzą, że Jezus poszedł do piekła, aby tam głosić przebaczenie duchom uwięzionym od czasów Noego. Między innymi na tej podstawie teolodzy katoliccy opracowali doktrynę istnienia ''czyśćca'', w którym dusze dostają jeszcze jedną szansę na zbawienie przy wstawiennictwie modlitewnym, często popartym wsparciem "ofiarnym" ludzi żyjących dla ''wstawienników''. Jednak Biblia nie wspomina o takiej możliwości.

W Ewangelii Łukasza 23,43 czytamy słowa wypowiedziane przez Chrystusa do jednego z ukrzyżowanych obok NIEGO łotrów: „I rzekł mu: Zaprawdę, powiadam ci, dziś będziesz ze mną w raju”. Paradoksem może być to, że ci, którzy twierdzą, iż Pan Jezus udał się po śmierci do piekła powinni na podstawie tego fragmentu przyjąć także to, że Chrystus zapewnił go, iż jeszcze tego samego dnia będzie z NIM w niebie. Zatem można postawić kolejne pytanie. Czy Jezus po śmierci był od razu z łotrem w niebie, czy też zwiastował EWANGELIĘ w piekle? A może ani w niebie, ani w piekle, ale po prostu był w grobie? Zgodnie z zapowiedzią Chrystusa miał ON pozostać w grobie do czasu SWOJEGO ZMARTWYCHWSTANIA. Czytamy o tym w Ewangelii Mateusza 12,40: „Albowiem jak Jonasz był w brzuchu wieloryba trzy dni i trzy noce, tak i Syn Człowieczy będzie w łonie ziemi trzy dni i trzy noce”. Dlaczego więc Chrystus po zmartwychwstaniu trzeciego dnia ukazał się Marii Magdalenie i powiedział do niej w Ewangelii Jana 20,16-17: „Mario! Ona obróciwszy się, rzekła mu po hebrajsku: Rabbuni! Co znaczy: Nauczycielu! Rzekł jej Jezus: Nie dotykaj mnie, bo jeszcze nie wstąpiłem do Ojca; ale idź do braci moich i powiedz im: Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego, do Boga mego i Boga waszego.?

Dalszy ciąg w części 2.

Bogdan Podlecki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz