poniedziałek, 11 grudnia 2017

Pokuta cz. 7

Pokuta cz. 7

Podsumujmy dotychczasowe rozważanie o pokucie. Upamiętanie jest wynikiem przyjęcia BOŻEJ ŁASKI i realizacją Bożej obietnicy, a ON nie wycofuje się ze SWOICH obietnic. Przejście prawdziwej pokuty powoduje przemianę całego człowieka. Jednak zawsze zaczyna się od zmiany myślenia. Zasadniczym celem pokuty jest oczyszczenie od konsekwencji grzechu. Upamiętanie jest zawsze bardzo miłe Panu Bogu. Szczera pokuta zawsze prowadzi do pełnego Bożego przebaczenia, które zamienia smutek w Boże pocieszenie i radość. Upamiętanie nie jest jednorazowym wydarzeniem w naszym życiu. Jest ciągłą EWANGELICZNĄ ŁASKĄ, którą możemy przyjąć lub odrzucić. Pokuta nie jest czasową żałobą po kimś lub po czymś. To jest dar przemiany smutku w radość Bożej obecności w naszym życiu. 

Całe nauczanie Biblii wskazuje na to, że Pan Bóg chce, żeby nasze serce było skłonne do pokuty. Cz możemy coś zrobić, aby nasze serce było skłonne do upamiętania? No cóż, w kontekście BOŻEJ ŁASKI, często sformułowanie typu "co mogę zrobić" budzi kontrowersje. Niepotrzebnie. W 2. Liście do Koryntian 10,5 czytamy: „i zmuszamy wszelką myśl do poddania się w posłuszeństwo Chrystusowi. Nie ''wyrywam'' celowo tej myśli z kontekstu, ale staram się skrócić rozumowanie. ''Zmusić'', to jest coś dynamicznego do zrobienia, a nie tylko statyczne czekanie na ''cudowną przemianę''. Jednak Biblia mówi także, że jest granica, po przekroczeniu której może nastąpić trwałe odpadnięcie od Pana Boga. Czytamy o tym w Liście do Hebrajczyków 6,4-8: „Jest bowiem rzeczą niemożliwą, żeby tych - którzy raz zostali oświeceni i zakosztowali daru niebiańskiego, i stali się uczestnikami Ducha Świętego, i zakosztowali Słowa Bożego, że jest dobre oraz cudownych mocy wieku przyszłego - gdy odpadli, powtórnie odnowić i przywieść do pokuty, ponieważ oni sami ponownie krzyżują Syna Bożego i wystawiają go na urągowisko. Albowiem ziemia, która piła deszcz często na nią spadający i rodzi rośliny użyteczne dla tych, którzy ją uprawiają, otrzymuje błogosławieństwo od Boga; lecz ta, która wydaje ciernie i osty, jest bezwartościowa i bliska przekleństwa, a kresem jej spalenie”. Tą granicą może być świadome odrzucenie BOŻEJ ŁASKI do upamiętania. Nie podejmuję się jednoznacznego wyjaśnienia, co to znaczy, że powyższa przestroga dotyczy tych, którzy doświadczyli "daru niebiańskiego" i zakosztowali "cudownych mocy wieku przyszłego". Zbawienie jest Bożym darem i każdy, kto oddał całe swoje życie pod pełną Bożą zależność, w rozumieniu BOŻEGO WIECZNEGO TERAZ już jest zbawiony. Nasza osobista wieczność może rozpocząć się już TERAZ. Więc w tym sensie możemy już teraz doświadczać "daru niebiańskiego" i zakosztować "cudownych mocy wieku przyszłego".

Pokuta jest Bożym darem dla każdego z nas i w każdym momencie naszego życia możemy korzystać z tego daru przemiany dzięki BOŻEJ ŁASCE. W multimedialnych grach spotykamy się z zasadą, że po niepowodzeniu dostajemy "następne życie". Prawdziwe chrześcijaństwo nie jest co prawda grą komputerową, ale szczera pokuta przynosi nam nowe życie. Myślę, że przemiana naszego charakteru na Chrystusowy potrwa do momentu, kiedy Pan Bóg uzna, że nasza wolna wola została całkowicie przemieniona w pełne poświęcenie dla NIEGO. Świętość, to jest pełne podporządkowanie i oddzielenie całego naszego życia dla Pana Boga. Prawdziwa pokuta jest skuteczną drogą do życia w świętości. Pan Jezus Chrystus powiedział bardzo ważne dla każdego z nas podobieństwo w Ewangelii Łukasza 13,6-9: „Pewien człowiek miał figowe drzewo zasadzone w winnicy swojej i przyszedł, by szukać na nim owocu, lecz nie znalazł. I rzekł do winogrodnika: Oto od trzech lat przychodzę, by szukać na tym figowym drzewie owocu, a nie znajduję. Wytnij je, po cóż jeszcze ziemię próżno zajmuje? A tamten odpowiadając, rzecze: Panie, pozostaw je jeszcze ten rok, aż je okopię i obłożę nawozem, może wyda owoc w przyszłości; jeśli zaś nie, wytniesz je”. Czytając kilka wersetów wcześniej, możemy zorientować się, że to podobieństwo zostało przekazane w kontekście pokuty. To drzewo było zasadzone w winnicy i było dojrzałe, żeby mieć owoce, ale ich nie miało. Tak, jak my jesteśmy na różnym etapie naszego chrześcijańskiego rozwoju. Jednak Pan Bóg oczekuje od nas wydania owocu i to im wcześniej, tym lepiej. Bóg oczekuje od każdego z nas nie tylko jednorazowego aktu, ale trwałego owocu upamiętania. W tej przypowieści czytamy, że ogrodnik ma jeszcze nadzieję, że drzewo będzie owocować. Tak, jak Pan Bóg mimo tego, że zrobił już dla nas wszystko, to jest cierpliwy i czeka na owoc pokuty w naszym życiu. Bóg jest zawsze gotowy na udzielenie nam pomocy. Chce nas chronić i dostarczać duchowego pokarmu do naszego wzrostu. Jednak Pan Jezus Chrystus nie mówi w tej przypowieści o innej możliwości niż ta, że drzewo, które nie będzie rodzić owoców zostanie wycięte. Zmiana myślenia polega na tym, że w miejsce naszego zniekształconego przekonania o grzechu, przyjmujemy i w pełni akceptujemy Boże przekonania. W wyniku tego jesteśmy gotowi i w pełni posłuszni w zadośćuczynieniu wyrządzonym krzywdom na tyle, na ile jesteśmy w stanie to unieść. Pisze o tym apostoł Paweł w Liście do Rzymian 12,18: „Jeśli można, o ile to od was zależy, ze wszystkimi ludźmi pokój miejcie”. Paweł przed nawróceniem był przekonany, że powinien gorliwie zwalczać tych, którzy uwierzyli w Pana Jezusa Chrystusa. Jednak kiedy pokutował, to zmienił zupełnie swoje myślenie, by ostatecznie dać świadectwo w wyznaniu w Liście do Filipian 3,8: „Lecz więcej jeszcze, wszystko uznaję za szkodę wobec doniosłości, jaką ma poznanie Jezusa Chrystusa, Pana mego, dla którego poniosłem wszelkie szkody i wszystko uznaję za śmiecie, żeby zyskać Chrystusa”.

Dalszy ciąg w części 8.

Bogdan Podlecki

Poprzednia część                                 Następna część

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz