sobota, 9 grudnia 2017

Pokuta cz. 6

Pokuta cz. 6

Zadajmy sobie jeszcze raz pytanie: Czym powinno charakteryzować się szczere upamiętanie, czyli prawdziwa pokuta? Przedstawię cztery wybrane aspekty stanowiące próbę odpowiedzi na to pytanie. Pierwszą odpowiedzią, która powinna nam się nasunąć, to biblijny stosunek do grzechu. Co takiego jest w grzechu, że w ogóle chcemy go dalej popełniać? W Księdze Jozuego 7,11-12 czytamy: „Izrael zgrzeszył: Naruszyli moje przymierze, które im narzuciłem. Wzięli nieco z tego, co było obłożone klątwą, ukradli, zataili i włączyli to do swoich rzeczy. Dlatego nie mogą synowie izraelscy ostać się wobec swoich nieprzyjaciół, ale podają tyły swoim nieprzyjaciołom, bo sami zostali obłożeni klątwą. Nie pozostanę nadal z wami, jeżeli nie usuniecie spośród siebie tego, co jest obłożone klątwą”. Grzech jest przeklęty przez Pana Boga. Chwile, czy dłuższy czas grzechu przemijają, ale wina i konsekwencje pozostają. Z początku grzech skrywa swoją prawdziwą naturę. Jednak później kąsa niczym wąż. Obraz tego mamy w historii Izraela, kiedy Pan zesłał jadowite węże, które kąsały lud, opisanej w 4. Księdze Mojżeszowej 21,4-9. Szarańcza opisana w Księdze Objawienia 9,6-11 też może być obrazem konsekwencji grzechu. Niewyznany, a z czasem zignorowany grzech prędzej, czy później kończy się jakąś ''tragedią'' w naszym życiu. Pamiętajmy o zasadach, jakie przekazuje nam SŁOWO BOŻE. Ojcem grzechu jest diabeł. Towarzyszem grzechu jest wstyd i w końcu hańba. Zapłatą za niewyznany grzech jest duchowa śmierć.

Drugą możliwą odpowiedzią na pytanie: ''Czym charakteryzuje się prawdziwe upamiętanie?'' jest to, że prawdziwa pokuta zawsze prowadzi do pełnego Bożego wybaczenia. W Ewangelii Łukasza 24,47 czytamy: „że począwszy od Jerozolimy, w IMIĘ JEGO ma być głoszone wszystkim narodom upamiętanie dla odpuszczenia grzechów”. Pokuta i odpuszczenie grzechów są ze sobą w nierozerwalny sposób połączone. Jeżeli szczerze pokutowaliśmy, to nasze grzechy są na pewno wybaczone. Musimy przez wiarę przyjąć Boże wybaczenie. W życiu z Bogiem nie chodzi o to, żeby było ciężko. Raczej chodzi o to, żeby było posłusznie. Nie musimy czekać na jakieś spektakularne, czy też emocjonalne potwierdzenie faktu Bożego wybaczenia. Co oczywiście nie oznacza, że Pan Bóg może to potwierdzić w jakiś szczególny sposób. Kiedy Dawid był złamany świadomością znieważenia Boga, to wyznawał prorokowi Natanowi w 2. Księdze Samuela 12,13: „Zgrzeszyłem wobec Pana”. Szczere wyznanie i upamiętanie się skutkowało tym, że prorok natychmiast przekazał mu radosną informację od Pana, przytoczoną jeszcze w tym samym wersecie: „Natan zaś rzekł do Dawida: Pan również odpuścił twój grzech, nie umrzesz”. Prawdziwa pokuta jest realizacją Bożej obietnicy w formie przymierza. Czytamy o tym w Księdze Izajasza 1,16-20: „Obmyjcie się, oczyśćcie się, usuńcie wasze złe uczynki sprzed moich oczu, przestańcie źle czynić! Uczcie się dobrze czynić, przestrzegajcie prawa, brońcie pokrzywdzonego, wymierzajcie sprawiedliwość sierocie, wstawiajcie się za wdową! Chodźcie więc, a będziemy się prawować - mówi Pan! Choć wasze grzechy będą czerwone jak szkarłat, jak śnieg zbieleją; choć będą czerwone jak purpura, staną się białe jak wełna. Jeżeli zechcecie być posłuszni, z dóbr ziemi będziecie spożywać, lecz jeżeli będziecie się wzbraniać i trwać w uporze, miecz was pożre, bo usta Pana tak powiedziały!”. Pan Bóg dotrzymuje SWOICH OBIETNIC, lecz jeżeli mają one formę przymierza, to po naszej stronie też są pewne warunki do spełnienia. Najważniejszym warunkiem jest szczera pokuta, a potem zadośćuczynienie wyrządzonym przez nas krzywdom, o ile jest to możliwe. To nie wielkość grzechu niszczy nasze życie, lecz brak lub nieszczerość pokuty. Jeśli zerwiemy ze wszystkimi grzechami i wydamy owoc pokuty, to Pan Bóg wyleje na nas SWOJE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO bez miary.

Trzecią możliwą odpowiedzią na pytanie: ''Czym jest prawdziwa pokuta?'' może być to, że szczere upamiętanie zamienia smutek w Boże pocieszenie i radość. O ile nasz smutek pochodzi od Pana Boga, to prawdziwa pokuta zamienia go w Boże pocieszenie. Hebrajskie słowo "nicham", które oznacza "pokutować", w Nowym Testamencie, w cytatach pochodzących ze Starego Testamentu zostało przetłumaczone jako "consolari", którego podstawowym znaczeniem jest "pokrzepić". Radość, jaką znajduje prawdziwie pokutujący jest przedsmakiem wiecznej radości. Czytamy o tym w Ewangelii Jana 16,20: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy płakać i narzekać będziecie, a świat się będzie weselił; wy smutni będziecie, ale smutek wasz w radość się zamieni”. Radość grzesznika zamienia się w smutek, zaś smutek prawdziwie pokutującego zamienia się w radość. Mówi o tym Boży prorok w Księdze Izajasza 57,15: „Bo tak mówi Ten, który jest Wysoki i Wyniosły, który króluje wiecznie, a którego imię jest "Święty": Króluję na wysokim i świętym miejscu, lecz jestem też z tym, który jest skruszony i pokorny duchem, aby ożywić ducha pokornych i pokrzepić serca skruszonych”. Wreszcie ostatnią, czwartą odpowiedzią na nasze pytanie: ''Czym charakteryzuje się prawdziwa pokuta?'' może być to, że upamiętanie jest zawsze miłe Panu Bogu. Czytamy o tym w Psalmie 51,19: „Ofiarą Bogu miłą jest duch skruszony, sercem skruszonym i zgnębionym nie wzgardzisz, Boże”. Przypomnijmy sobie znaną biblijną historię z Ewangelii Łukasza 7,37-38: „A oto pewna kobieta z tego miasta, grzesznica, dowiedziawszy się, iż zasiada przy stole w domu faryzeusza, przyniosła alabastrowy słoik olejku. I stanąwszy z tyłu u Jego nóg, zapłakała, i zaczęła łzami zlewać nogi Jego i włosami swojej głowy wycierać, a całując Jego stopy, namaszczała je olejkiem”. Ta kobieta przyniosła Chrystusowi dwie rzeczy: olejek i swoje łzy. Olejek mógł być cenniejszy dla ludzi. Jednak jej łzy mogły być dla Pana Jezusa Chrystusa cenniejsze niż olejek, ponieważ to były łzy szczerej pokuty.

Dalszy ciąg w części 7.

Bogdan Podlecki

Poprzednia część                                 Następna część

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz