niedziela, 17 grudnia 2017

Pokuta cz. 10

Pokuta cz. 10 

Do dwóch rodzajów upamiętania, czyli prawdziwego i fałszywego można odnieść inne podobieństwo, opowiedziane przez Pana Jezusa Chrystusa w Ewangelii Mateusza 13,24-30: „Podobne jest Królestwo Niebios do człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej roli. A kiedy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel i nasiał kąkolu między pszenicę, i odszedł. A gdy zboże podrosło i wydało owoc, wtedy się pokazał i kąkol. Przyszli więc słudzy gospodarza i powiedzieli mu: Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swojej roli? Skąd więc ma ona kąkol? A on im rzekł: To nieprzyjaciel uczynił. A słudzy mówią do niego: Czy chcesz więc, abyśmy poszli i wybrali go? A on odpowiada: Nie! Abyście czasem wybierając kąkol, nie powyrywali wraz z nim i pszenicy. Pozwólcie obydwom róść razem aż do żniwa. A w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw kąkol i powiążcie go w snopki na spalenie, a pszenicę zwieźcie do mojej stodoły”. Oczywiście, ta przypowieść została opowiedziana w kontekście ''czasów ostatecznych''. Czy jednak dalej na nie czekamy? Pszenica może ilustrować prawdziwe nawrócenia, które owocują. To mogą być ludzie, którzy szczerze nawrócili się do Pana Jezusa i poddają się przemianie swojego charakteru na Chrystusowy. Kąkol może ilustrować podróbki szczerych nawróceń. To mogą być ludzie, którzy być może nawet nie zdają sobie sprawy z tego, że nie są pszenicą i mniej lub bardziej świadomie są poddani nieprzyjacielowi, np. duchowi religijności. W tym fragmencie czytamy o tym, że mimo duchowego rozpoznania należy poczekać na żniwa, czyli na BOŻY SAD. Pan Jezus Chrystus nie pozwolił na wyrywanie kąkolu z pola pszenicy, ponieważ w zapędzie mogą być powyrywane kłosy i przez to ograniczone plony pszenicy. Chrystus mówi na ten temat bardzo wyraźnie w Ewangelii Mateusza 7,17-21: „Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, ale złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo rodzić złych owoców, ani złe drzewo rodzić dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, wycina się i rzuca w ogień. Tak więc po owocach poznacie ich. Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie”. Pan Jezus jest także cierpliwy w kwestii wycinania i palenia nieowocujących drzew. Jednak wspólne wzrastanie pszenicy i kąkolu oraz owocujących i nieowocujących drzew jest ograniczone BOŻYM CZASEM. Nie możemy przy tym ograniczać Pana Boga. ON może przemienić kąkol w pszenicę oraz nieowocujące w wydające owoc drzewo w wyniku prawdziwej pokuty.

Wyniki pewnych sondażowych badań przeprowadzonych w Polsce podają, że około dwa procent tych, którym indywidualnie zwiastowane jest zbawienie w Chrystusie lub którzy reagują na ''wywołanie ewangelizacyjne'', znajdują swoje miejsce w lokalnych społecznościach. W oparciu o te dane statystyczne można wywnioskować, że na naszych ''duchowych polach'', na których powinna rosnąć i wydawać plon pszenica jest zdecydowanie za dużo kąkolu. Jednak taka statystyka wcale nie jest sprzeczna z sytuacją opisaną słowami Chrystusa w Ewangelii Mateusza 7,13-14: „Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. A ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują”. Tym kąkolem mogą być ludzie, którzy nie narodzili się prawdziwie z Boga. Powodem, dla którego nie przeszli w pełni nawrócenia może być to, iż nie zostali doprowadzeni do prawdziwej pokuty. Oczywiście, że to Bóg, Duch Święty przekonuje o grzechu, sprawiedliwości i sądzie. Jednak tu na ziemi Pan Bóg ma SWÓJ KOŚCIÓŁ.


Dalszy ciąg w części 11.

Bogdan Podlecki

Poprzednia część                                Następna część

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz