środa, 9 sierpnia 2017

Budowanie według Bożych zasad cz. 4

Budowanie według Bożych zasad cz. 4

Kluczowe dla tego rozważania słowa: „Jeśli Pan domu nie zbuduje, próżno trudzą się ci, którzy go budują” jednoznacznie stwierdzają, że budowniczym jest Pan Bóg i ON też dba o dobór i obróbkę materiału. Natomiast słowa: „Jeśli Pan nie strzeże miasta, daremnie czuwa stróż” informują nas, że BOŻA ŚWIĄTYNIA stoi w mieście, a nie na duchowej pustyni. Miasto musi być i jest strzeżone przez Boga. ON jest STRÓŻEM SWOICH miast, ale też powołuje stróżów spośród ludzi. Jednak muszą to być stróże z Bożego powołania. Samozwańczy budowniczowie i stróże, czynią to daremnie. Na całym świecie Pan Bóg przygotowuje mężczyzn i kobiety jako ''żywe kamienie'' do roli wstawienników. Budowa DOMU PANA nie może polegać na ''samo promocji'', kościelnych karierach, czy ludzkich zabiegach, ale na indywidualnej i społecznej strukturze ludzi modlitwy. To rozmodlony kościół powoduje ''otwarte niebo'' dla Bożej budowli, czy Bożego poruszenia, bardziej znanego jako ''przebudzenie''. Myślę, że błędem byłoby uznać, iż nadrzędnym celem Bożego poruszenia, czyli duchowego budowania jest jedność chrześcijan w kościele. Myślę, że celem nadrzędnym jest pełne posłuszeństwo Bożej woli. Z posłuszeństwa Panu Bogu i pragnienia podobieństwa do Chrystusa wynika właściwe zrozumienie jedności kościoła. Zdecydowanie naucza o tym apostoł Paweł w 2. Liście do Koryntian 10,4-7: „Gdyż oręż nasz, którym walczymy, nie jest cielesny, lecz ma moc burzenia warowni dla sprawy Bożej; nim też unicestwiamy złe zamysły i wszelką pychę, podnoszącą się przeciw poznaniu Boga, i zmuszamy wszelką myśl do poddania się w posłuszeństwo Chrystusowi, gotowi do karania wszelkiego nieposłuszeństwa, gdy posłuszeństwo wasze będzie całkowite. Patrzcie na to, co oczywiste. Jeśli ktoś jest przekonany, że jest Chrystusowy, niech też i to rozważy sam w sobie, że, tak jak on jest Chrystusowy, tak i my”. Jedność wynika z pełnego posłuszeństwa Bogu. W kontekście tego fragmentu powinniśmy zadać sobie pytanie: Jeśli uważam, że jestem Chrystusowy, to dlaczego uważam, że ktoś inny nie jest. Jeżeli kościoła nie buduje się zgodnie z nakazami Chrystusa, czyli w posłuszeństwie, z którego wynika jedność, to pozostaje on samolubny, podzielony pełen uprzedzeń do innych ludzi i innych społeczności. Przez to sam kościół daje złym duchowym zwierzchnościom dostęp do ludzkich dusz.

Diabeł powiedział Panu Jezusowi w Ewangelii Łukasza 4,6: „Dam ci tę całą władzę i chwałę ich, ponieważ została mi przekazana, i daję ją, komu chcę”. On jest mistrzem w manipulowaniu i posługuje się tzw. ''półprawdami'', które są po prostu kłamstwami. Prawdą w tym stwierdzeniu jest to, że świat został przekazany diabłu. Jednak kłamstwem jest to, że został mu przekazany przez Boga. Świat został przekazany diabłu przez człowieka, a ściślej mówiąc przez jego upadek i wybór niezależności od Boga. Możemy być albo w pełni pod Bożym autorytetem, albo pod autorytetem diabła. Nie istnieje neutralna opcja innego autorytetu, a już tym bardziej własnego. Problemem pierwszych ludzi nie był grzech, ale nieposłuszeństwo i wybór niezależności, a przez to wyjście z pełnej zależności od Boga. Grzech był tylko konsekwencją wejścia pod autorytet szatana. W duchowym świecie nie ma pustki, czy inaczej ''ziemi niczyjej''. Jeśli wychodzimy spod autorytetu Pana Boga w jakiejś dziedzinie lub w całym swoim życiu, to wchodzimy pod autorytet diabła. Kiedy w naszych społecznościach, czy miejscowościach rozpocznie się Boże poruszenie, to duchowe zwierzchności przeciwne Bogu zostają wyparte przez pełnię Bożego Ducha. W Bożym poruszeniu wypełnia się to, o czym jest napisane w Liście do Efezjan 3,10: „teraz nadziemskie władze i zwierzchności w okręgach niebieskich poznały przez Kościół różnorodną mądrość Bożą”. To się dzieje teraz, czyli w BOŻYM WIECZNYM TERAZ. Kiedy Kościół Boży okazuje pełne posłuszeństwo Chrystusowi i z tego wynika jedność wierzących, to bramy piekielne nie przemogą go. Wtedy wypełnia się to, o czym czytamy w 3. wersecie 1. rozdziału tego samego Listu: „Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który nas ubłogosławił w Chrystusie wszelkim duchowym błogosławieństwem niebios”. Wtedy niebo wywiera wpływ na społeczeństwo i każdą dziedzinę życia społecznego, np. władzę, finanse, czy media. Nie trzeba wielkiej duchowej spostrzegawczości, by dzisiaj zobaczyć te ciemnie warownie w miastach w Polsce i na całym świecie. Przebudzenie trwa, ponieważ Chrystus JEST w nas, a my w jesteśmy Chrystusie. Jednak prawdziwy wymiar przebudzenia będzie widoczny, gdy nastanie ''niebo na ziemi''. Tak, jak w ''Modlitwie Pańskiej'' z Ewangelii Mateusza 6,10: „przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja, jak w niebie, tak i na ziemi”.

Dalszy ciąg w części 5.

Bogdan Podlecki

Poprzednia część                                 Następna część

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz