poniedziałek, 15 stycznia 2018

Uświęcenie życia cz. 4

Uświęcenie życia cz. 4 

Kiedyś oglądałem film przyrodniczy o dwóch różnych odmianach organizmów morskich, które mogą żyć w nasłonecznionych wodach i w ciemnych głębinach oceanicznych. Te, które mają ciała przeźroczyste są bezpieczne, ponieważ są niewidoczne dla drapieżników. Jednak ich bezpieczeństwo ogranicza się do przebywania w świetle. Przestają być bezpieczne, gdy zapuszczą się w ciemne głębiny morskie. Na ciałach tych, które długo przebywają w ciemności z czasem pojawiają się ciemne plamki pozwalające na kamuflaż w głębinach. Nie są już bezpieczne w nasłonecznionych wodach, ponieważ są widoczne dla drapieżników. Myślę, że podobnie jest z naszym bezpieczeństwem w Chrystusie i brakiem bezpieczeństwa, gdy wychodzimy z Bożej światłości. Życie w światłości jest sprawą naszego wyboru, ale jest to konieczność, bo poza Bożą światłością czyha na nas duchowe zagrożenie w ciemności. Jednak nie musimy się ''wtapiać w aktualne otoczenie'', ale po prostu prowadzić ''święte życie w Chrystusie''. Pisze o tym apostoł Paweł w 2. Liście do Koryntian 1,12: „To bowiem jest chlubą naszą: Świadectwo sumienia naszego, że wiedliśmy życie na tym świecie, zwłaszcza zaś między wami, w świątobliwości i czystości Bożej, nie w cielesnej mądrości, lecz w łasce Bożej”. Rzeczywistością dla nas jest Chrystus, który jest DROGĄ, PRAWDĄ i ŻYCIEM. Przestrogą, ale i jednocześnie zachętą są dla nas słowa z 1. Listu Jana 1,8-10: „Jeśli mówimy, że grzechu nie mamy, sami siebie zwodzimy, i prawdy w nas nie ma. Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości. Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, kłamcę z Niego robimy i nie ma w nas Słowa Jego”.

Przeciętny Izraelita, dzięki przebłagalnym ofiarom ze zwierząt lub pokarmów mógł wejść jedynie do zewnętrznego dziedzińca świątyni. Kapłan po oczyszczeniu mógł wejść tylko do ''Miejsca Świętego''. Arcykapłan raz w roku mógł wejść do ''Miejsca Najświętszego''. To wszystko zastępowało prawdziwe uświęcenie przed Panem Bogiem. Dzięki doskonałej ofierze Pana Jezusa Chrystusa mamy w Duchu Świętym bezpośredni dostęp do Bożej obecności. Wyraźnie pisze o tym Paweł w Liście do Tytusa 3,4-6: „Ale gdy się objawiła dobroć i miłość do ludzi Zbawiciela naszego, Boga, zbawił nas nie dla uczynków sprawiedliwości, które spełniliśmy, lecz dla miłosierdzia swego przez kąpiel odrodzenia oraz odnowienie przez Ducha Świętego, którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego”. Osoby spoza Izraela mogły przebywać jedynie za murem wewnętrznym świątyni, na tzw. ''dziedzińcu pogan''. W Nowym Przymierzu, Pan Bóg patrzy na serce. Dla NIEGO nie jest istotne, czy człowiek jest u siebie, czy jest emigrantem, czy też uchodźcą. Czytamy o tym w Dziejach Apostolskich 15,8-9: „Bóg też, który zna serca, przyznał się do nich, dając im Ducha Świętego jak i nam, i nie uczynił żadnej różnicy między nami a nimi, oczyściwszy przez wiarę ich serca”. W Chrystusie wszyscy jesteśmy rzeczywiście równi. Jednak Pan Bóg wymaga naszego współudziału w uświęcaniu życia. Wyraźnie nawołują do tego apostołowie Chrystusa, Piotr i Paweł. Poniżej ich otwarte rezolucje w tej kwestii.
(1. List Piotra 2,1-5): „Odrzuciwszy więc wszelką złość i wszelką zdradę, i obłudę, i zazdrość, i wszelką obmowę jako nowonarodzone niemowlęta, zapragnijcie nie sfałszowanego duchowego mleka, abyście przez nie wzrastali ku zbawieniu, gdyżeście zakosztowali, iż dobrotliwy jest Pan. Przystąpcie do Niego, do kamienia żywego, przez ludzi wprawdzie odrzuconego, lecz przez Boga wybranego jako kosztowny. I wy sami jako kamienie żywe budujcie się w dom duchowy, w kapłaństwo święte, aby składać duchowe ofiary przyjemne Bogu przez Jezusa Chrystusa”.
(List do Rzymian 12,1-2): „Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza. A nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe”.

Dalszy ciąg w części 5.

Bogdan Podlecki

Poprzednia część                                Następna część

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz