niedziela, 12 listopada 2017

Boża obecność cz. 4

Boża obecność cz. 4

Jeżeli chcemy mieć żywą społeczność z Bogiem, a nie tylko mówić o tym, to musimy liczyć się z tym, że Pan Bóg zbliży się do nas i wypali to, co jest w nas do wypalenia. Jeśli chcemy tylko mówić o tym, a nie leży w naszych zamiarach poddanie się Bożemu wypaleniu, to lepiej pozostańmy na miejscu. Pan Bóg jest do pewnego czasu cierpliwy i poczeka aż będziemy gotowi i sami się do NIEGO zbliżymy. Wyraźną zachętę i jednocześnie ostrzeżenie mamy w Liście Jakuba 4,8: „Zbliżcie się do Boga, a zbliży się do was. Obmyjcie ręce, grzesznicy, i oczyśćcie serca, ludzie o rozdwojonej duszy”. To nie są słowa skierowane tylko do niewierzących. W szczególny sposób to są słowa skierowane do wszystkich, którzy uważają się za wierzących. Przed Panem Bogiem niczego nie ukryjemy i na pewno nie raz o tym przekonaliśmy się w swoim życiu. Jednak ten fragment mówi także, że musimy zrobić krok w kierunku Boga. ON nas do tego nie zmusi. Ten krok musi być szczery. Pan Bóg dał nam możliwość oczyszczenia serca i korzystajmy z tego. Każda nieszczerość będzie w nas wypalona. W kwestii Bożego wypalania i próby ogniowej Biblia mówi bardzo wyraźnie w 1. Liście do Koryntian 3,11-15: „Albowiem fundamentu innego nikt nie może założyć oprócz tego, który jest założony, a którym jest Jezus Chrystus. A czy ktoś na tym fundamencie wznosi budowę ze złota, srebra, drogich kamieni, z drzewa, siana, słomy, to wyjdzie na jaw w jego dziele; dzień sądny bowiem to pokaże, gdyż w ogniu się objawi, a jakie jest dzieło każdego, wypróbuje ogień. Jeśli czyjeś dzieło, zbudowane na tym fundamencie, się ostoi, ten zapłatę odbierze; jeśli czyjeś dzieło spłonie, ten szkodę poniesie, lecz on sam zbawiony będzie, tak jednak, jak przez ogień”.

O ile szczerze uznajesz Jezusa Chrystusa jako swojego Pana i Zbawiciela, to będziesz zbawiony(a), a w rozumieniu Bożego WIECZNEGO TERAZ już jesteś zbawiony(a). Jednak podana kolejność nie jest przypadkowa. Chrystus musi być najpierw naszym PANEM, czyli panować w każdej dziedzinie naszego życia. Potem może stać się naszym ZBAWICIELEM. Nie wystarczy tylko ogłaszać, lecz trzeba szczerze podporządkować pod Boże panowanie wszystkie dziedziny naszego życia. Kolejność jest zawsze taka. Najpierw musimy szczerze podporządkować Bogu swoje życie. Dziedzina po dziedzinie, czyli przyjąć ''łaskę za łaską''. Dopiero potem z radością ogłaszać Jezusa Chrystusa rzeczywistym Panem naszego życia. Pewność zbawienia, to akceptacja i przyjęcie Bożego ''WIECZNEGO TERAZ'' już TERAZ w naszym życiu. Teraz, to znaczy teraz, a nie potem. Jednak ten ostatni fragment mówi wyraźnie, że wszystko, co nie jest podporządkowane Panu Bogu musi być w nas wypalone Bożym ogniem oczyszczenia.

Modląc się według wskazówek Pana Jezusa, np. z Ewangelii Łukasza 11,1-4, to w szczerej modlitwie w Bożej obecności musimy być konsekwentni. Kiedy modlimy się wypowiadając: „Przyjdź Królestwo Twoje”, to bądźmy też posłuszni następnemu fragmentowi: „Bądź wola Twoja, jak w niebie tak i na ziemi”. Jeżeli wypowiadamy w modlitwie: „I opuść nam grzechy nasze”, to bądźmy konsekwentnie posłuszni także następnemu fragmentowi: „Albowiem i my odpuszczamy każdemu winowajcy swemu”. Na zakończenie, na bazie tego pierwszego z powyżej zacytowanych fragmentów ''modlitwy Pańskiej'', możemy podać biblijną definicję Królestwa Bożego. Jest ona trzystopniowa. Po pierwsze, Królestwo Boże w niebie, to jest duchowe miejsce, gdzie realizuje się w pełni wola Boża. Tam jest pełnia Bożej obecności. Po drugie, Królestwo Boże w określonym miejscu na ziemi, to jest fizyczne i duchowe miejsce, gdzie realizuje się wola Boża, tak jak w niebie. W danym miejscu i czasie jest Królestwo Boże. To może być, np. osobista komora modlitewna, czy zgromadzenie chrześcijańskie, ponieważ wtedy szczeremu pragnieniu towarzyszy także przebywanie w Bożej obecności. I wreszcie po trzecie, kiedy nastanie Królestwo Boże na całej ziemi, to będzie to fizyczne i jednocześnie duchowe miejsce, gdzie w Bożej obecności, pod panowaniem Pana Jezusa Chrystusa, w pełni będzie się realizować wola Boża tak, jak w niebie. Można powiedzieć, że będzie ''niebo na ziemi''.

Bogdan Podlecki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz